Korty Queen's Clubu to wyjątkowe i historyczne miejsce. Na obiektach tego klubu grano w tenisa już w latach 80. XIX wieku. Tradycja przetrwała do czasu rozpoczęcia Ery Open (1968 rok). Obecnie w Londynie odbywa się męska impreza rangi ATP 500, ale już od przyszłego sezonu ma się to zmienić.
Brytyjski Związek Tenisowy (LTA) otrzymał licencję na zorganizowanie na kortach Queen's Clubu turnieju rangi WTA 500. To wielka sprawa, ponieważ ostatnie kobiece zawody odbyły się w tym miejscu w 1973 roku.
Tym samym po ponad pięciu dekadach panie znów zaprezentują się na londyńskiej trawie. Przyszłoroczna impreza odbędzie się w dniach 9-15 czerwca. Natomiast w kolejnym tygodniu zostanie rozegrany turniej ATP 500 z udziałem panów. Będzie to cenny sprawdzian przed wielkoszlemowym Wimbledonem.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
LTA poinformowała, że dyrektorką kobiecych zawodów w Londynie została Laura Robson. 30-latka to była nadzieja brytyjskiego tenisa. W 2012 roku wywalczyła wraz z Andym Murrayem srebro w mikście w ramach igrzysk olimpijskich w brytyjskiej stolicy. Potem była w IV rundzie US Open 2012 i Wimbledonu 2013. Dotarła do Top 30 rankingu WTA, lecz jej karierę storpedowały poważne kontuzje.
Robson była w ostatnich latach ekspertką i komentatorką różnych stacji telewizyjnych. Po oficjalnym zakończeniu kariery w 2022 roku sprawdziła się także w roli dyrektorki zawodów WTA 250 i ATP Challenger w Nottingham. Od przyszłego roku pokieruje kobiecą imprezą w Londynie. Dyrektorem męskiego turnieju będzie były najlepszy deblista świata, Jamie Murray.
- Jestem zachwycona, że obejmę tę funkcję latem przyszłego roku. To bardzo ekscytujące, że kobiecy tenis powróci do Queen's Clubu po raz pierwszy od ponad 50 lat. To kultowe miejsce, które zostało wielokrotnie wybrane przez mężczyzn turniejem roku. Jestem pewna, że wydarzenie dla kobiet będzie równie ekscytujące i nie mogę się doczekać jego początku - powiedziała Robson, cytowana przez LTA.