Zaskoczył. Rosjanin stanął po stronie Świątek

WP SportoweFakty / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Pozytywny wynik testu antydopingowego sprawił, że Iga Świątek została skrytykowana m.in. przez Nicka Kyrgiosa. Słowa Australijczyka nie spodobały się Nikołajowi Dawidienko, który stanął po stronie Polki.

Pod koniec listopada Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) ogłosiła, że w organizmie Igi Świątek wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Polka udowodniła jednak, że substancja pochodziła z zanieczyszczonych leków na sen, co zakończyło się miesięczną dyskwalifikacją.

Nick Kyrgios, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, skrytykował Świątek, sugerując, że profesjonalni sportowcy mogą teraz tłumaczyć się niewiedzą. "Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, że nie wiedzieliśmy" - pisał w mediach społecznościowych.

Nikołaj Dawidienko, były trzeci tenisista światowego rankingu ATP, stanął w obronie Polki, krytykując Australijczyka za jego radykalne osądy. - Nick zawsze krzyczy, jest showmanem - powiedział cytowany przez Championat, podkreślając, że Kyrgios uwielbia medialne przepychanki.

Dawidienko, triumfator ATP World Tour Finals z 2009 roku, podkreślił, że Kyrgios często wywołuje kontrowersje zarówno na korcie, jak i poza nim. - Opowiada bzdury na korcie i poza nim. I nadal będzie to robił - podsumował Rosjanin.

Wracający do rywalizacji Kyrgios miał być partnerem Świątek w drużynie na turnieju World Tennis League, jednak po jego wypowiedziach organizatorzy zmienili składy. Polka znajdzie się w zespole z Hubertem Hurkaczem, Stefanosem Tsitsipasem i Paulą Badosą, a Australijczyk z Barborą Krejcikovą, Jasmine Paolini oraz Casperem Ruudem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki