Tak zagraniczni dziennikarze reagują na Świątek. "Dziwne są słowa o popularności"

Instagram / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Iga Świątek
Instagram / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Iga Świątek

Nie tylko nieosiągalny dla innych tenis na kortach ziemnych i silna psychika pozwalająca na skupienie w najważniejszych momentach. Szacunek zagranicznych mediów wobec Igi Świątek budzi także fakt, że jest ona wrażliwa na kwestie pozasportowe.

W tym artykule dowiesz się o:

WP SportoweFakty rozmawiały z wysłannikami światowych mediów o Idze Świątek podczas ATP Finals w Turynie, a więc jeszcze przed sprawą dopingową. Zagraniczni dziennikarze nawiązywali do zmiany szkoleniowca (Wim Fissette zastąpił Tomasza Wiktorowskiego), efektownej postawy Świątek na kortach ziemnych, a także jej wypowiedzi na tematy społeczne.

O zmianie trenera

Riccardo Crivelli ("La Gazzetta dello Sport"): Czekam na Australian Open, gdzie pewnie zobaczymy pierwsze efekty jej współpracy z nowym trenerem. Pożegnanie z Wiktorowskim było niespodziewane, ale nie zgadzam się z opinią, że nastąpiło ono w nieodpowiednim momencie roku. Po US Open przecież już jest końcówka sezonu, którą Świątek na dodatek ograniczyła do WTA Finals. Pamiętajmy, że też nasz Jannik Sinner zmienił szkoleniowca w lutym, czyli niezupełnie między sezonami.

Maksim Janczewski (sports.ru): Jestem ciekaw pierwszych rezultatów jej pracy z Fissettem. Zobaczymy, kiedy przyjdą, bo ciężko było przecież mówić o wpływie nowego trenera już podczas WTA Finals. Nie wiem, jakie były rzeczywiste powody pożegnania się z Wiktorowskim, który przecież wcześniej już sprawdził się jako szkoleniowiec Agnieszki Radwańskiej. Nie żegnasz się w takim momencie, na tym etapie sezonu, jeszcze przed jego zakończeniem, z trenerem, który poprowadził cię do największych sukcesów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!

O grze

Riccardo Crivelli ("La Gazzetta dello Sport"): Pamiętamy we Włoszech, jak Świątek w tym roku dosłownie zmiażdżyła Jasmine Paolini w finale Rolanda Garrosa. Jeśli będzie grała tak, jak w tamtym turnieju, kto ją może zatrzymać? Jest znakomitą tenisistką i spokojnie może myśleć o zebraniu przynajmniej dziesięciu tytułów wielkoszlemowych.

Laura Marta ("ABC"): Iga jest najlepsza, nie mam co do tego wątpliwości. Jest najlepsza ze swoim tenisowym rzemiosłem i jest też najsilniejsza mentalnie. Oczywiście, Aryna Sabalenka bije się z nią o najważniejsze tytuły i jest aktualnie pierwsza w rankingu, ale dla mnie to Iga jest najlepszą aktywną tenisistką. Jej mecze zależą tylko od niej: jeżeli pokazuje swój najlepszy tenis, to najpewniej wygrywa, bo żadna inna rywalka nie jest w stanie wejść na podobny poziom.

O postawie poza kortem

Laura Marta ("ABC"): Ludzi inspiruje to, z czym Iga wychodzi do nich poza kortem. Czasami w sporcie, nie tylko w tenisie, jest moda czy trend na przekaz antywojenny, doczepianie sobie czy paradowanie ze znakami solidarności ze społecznościami LGBTQ+. A Świątek jest w tym konsekwentna. Jej wizerunek jest spójny z jej światopoglądem: ona o czymś mówi, bo naprawdę leży jej to na sercu i wie, że jej słowa oddziaływają na ludzi.

Matthew Futterman ("The New York Times"): Mówi głośno o ważnych sprawach, potem mówi już o nich mniej, bo może orientuje się, że powiedziała za dużo? Mówiła wcześniej o wojnie na Ukrainie, ale czy ostatnio jeszcze do tego tematu wracała? Jest przecież ciągle aktualny. Z mojej perspektywy dziwne są też słowa o popularności, która może być uciążliwa. W Ameryce topowi sportowcy mogą spokojnie iść na spacer i kawę. Ale rozumiem, że w Polsce to pewnie problem, bo to mniejszy kraj.

Riccardo Crivelli ("La Gazzetta dello Sport"): Na to, co robi i mówi, należy zawsze spojrzeć przez pryzmat jej wieku. Masz 23 lata i świat na ciebie patrzy. Jak przypomnę sobie, co ja robiłem w wieku 23 lat... Podobnie relacje z trenerem i innymi zawodniczkami, które oprócz aspektu zawodowego są też zwykłymi interakcjami między młodymi ludźmi. Dobrze jednak obserwować, że tenis kobiecy w ostatnich kilku latach obraca się wokół młodej osoby, dla której tenis to nie wszystko i która wie, że poza jej bańką istnieje świat z prawdziwymi problemami.

Krzysztof Straszak, WP SportoweFakty