Znane są plany Huberta Hurkacza. Oto gdzie zagra przed Australian Open

Getty Images / David Kirouac/Icon Sportswire  / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / David Kirouac/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz przygotowuje się do rozpoczęcia zmagań w sezonie 2025. Wiadomo już, gdzie polski tenisista zaprezentuje się w pierwszych tygodniach przyszłego roku.

Sezon 2024 nie należał do łatwych dla Huberta Hurkacza. Gdy przyszedł najważniejszy czas, Polak doznał podczas Wimbledonu kontuzji kolana. Potem opuścił igrzyska olimpijskie w Paryżu, a po powrocie na kort nie prezentował najwyższej formy. Wrocławianin zakończył tegoroczne zmagania jako 16. rakieta świata.

"Hubi" skompletował już sztab trenerski na przyszły rok. Podczas jego drogi w tourze będą mu pomagać Nicolas Massu i Ivan Lendl. Teraz przed naszym reprezentantem przygotowania do rozpoczęcia nowego sezonu.

Hurkacz zainauguruje zmagania w kolejnych rozgrywkach występem w drużynowym turnieju United Cup 2025. Razem z nim w reprezentacji Polski znaleźli się Kamil Majchrzak, Jan Zieliński, Iga Świątek, Maja Chwalińska i Alicja Rosolska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

Biało-Czerwoni będą rywalizować w Sydney. Ich przeciwnikami w grupie B zostali Czesi i Norwegowie. Turniej United Cup rozpocznie się 27 grudnia 2024, a zakończy 5 stycznia roku. Półfinały i finał zaplanowano na Ken Rosewall Arena w Sydney.

Tym samym Hurkacz powita nowy rok w ramach United Cup. A gdzie zagra w drugim tygodniu sezonu 2025? W dniach 6-11 stycznia zaplanowano dwie kolejne imprezy podprowadzające do Australian Open. To turnieje rangi ATP 250 w Adelajdzie i Auckland.

Nasz 27-letni tenisista nie zdecydował się jednak zgłosić do żadnych z tych zawodów. Po zakończeniu gry w United Cup poleci więc prosto do Melbourne, gdzie będzie się przygotowywać do wielkoszlemowego Australian Open 2025.

Przyszłoroczne międzynarodowe mistrzostwa Australii zaplanowano w dniach 12-26 stycznia. Pewne miejsce w turnieju głównym mają Hurkacz, Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty