Po przeciętnym występie w inauguracyjnym meczu w turnieju ATP w Adelajdzie Tommy Paul podniósł poziom swojej gry i w czwartkowym ćwierćfinale zaprezentował się o wiele lepiej. Najwyżej rozstawiony Amerykanin zagrał niezwykle solidnie, świetnie serwował oraz skutecznie returnował, w efekcie w 79 minut pokonał 6:3, 6:4 Rinky'ego Hijikatę, "szczęśliwego przegranego" z eliminacji.
- Im mniej czasu spędzę na korcie, tym lepiej. Mój pierwszy mecz nie był najpiękniejszy, ale w ćwierćfinale zagrałem o niebo lepiej - mówił 27-latek z New Jersey, który po imprezie w Adelajdzie może awansować do czołowej "10" klasyfikacji ATP.
W 1/2 finału Paul zmierzy się z Felixem Augerem-Aliassime'em. - To będzie wielki mecz - powiedział Paul o nadchodzącym pojedynku z rozstawionym z numerem piątym Kanadyjczykiem, który w piątek wyeliminował innego reprezentanta USA, Marcosa Girona.
Do półfinału awansował również drugi Amerykanin, Sebastian Korda. Powracający do występów po czteromiesięcznej absencji spowodowanej operacją łokcia 24-latek z Brandenton w czwartek nie musiał wychodzić na kort, bo jego rywal, posiadacz dzikiej karty Thanasi Kokkinakis, oddał mecz walkowerem z powodu kontuzji prawego ramienia.
O finał rozstawiony z numerem drugim Korda zmierzy się z Miomirem Kecmanoviciem. Serb zaserwował 12 asów, przy własnym podaniu zdobył 37 z 48 rozegranych punktów, wykorzystał trzy z pięciu break pointów i w 65 minut wygrał 6:2, 6:3 z Benjaminem Bonzim, kwalifikantem.
Adelaide International, Adelajda (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 766,2 tys. dolarów
czwartek, 9 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Tommy Paul (USA, 1) - Rinky Hijikata (Australia, LL) 6:3, 6:4
Sebastian Korda (USA, 2) - Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) walkower
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 5) - Marcos Giron (USA) 7:6(3), 6:3
Miomir Kecmanović (Serbia) - Benjamin Bonzi (Francja, Q) 6:2, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Spartę