W ramach Australian Open 2025 Hubert Hurkacz (ATP 17) został rozstawiony z 18. numerem. Jego pierwszym przeciwnikiem był Tallon Griekspoor (ATP 40), z którym wrocławianin miał dotychczas bilans 2-2 w męskim tourze. Po trzysetowym pojedynku Polak cieszył się ze zwycięstwa 7:5, 6:4, 6:4 i awansował do II rundy.
Hurkacz i Griekspoor przystępowali do wtorkowego pojedynku na różnym etapie zmagań w nowym sezonie. "Hubi" rozegrał kilka meczów w ramach drużynowego turnieju United Cup 2025. Natomiast jego przeciwnik przyleciał do Melbourne bez rozegranego pojedynku w tym roku. Ponadto 28-latek będzie od lutego pracować z nowym trenerem.
Różnica między tenisistami uwidoczniła się z czasem. Początkowo obaj pilnowali serwisu. Potem przewagę uzyskał Hurkacz. W szóstym gemie sprawdził Griekspoora, ale ten odparł dwa break pointy. Nasz reprezentant jednak nie odpuszczał. Przy stanie 5:4 wypracował przy podaniu rywala trzy piłki setowe. Holender z wielkim trudem się uratował i wyrównał na po 5. To nie był jednak koniec jego problemów. W 12. gemie Polak jeszcze raz przycisnął na returnie i po świetnej akcji wykorzystał czwartego setbola.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Hurkacz poszedł za ciosem na początku drugiej odsłony. Wykorzystał problemy serwisowe przeciwnika i z łatwością przełamał w drugim gemie. Gdy wydawało się, że ma sytuację pod pełną kontrolą, pojawił się drobny kryzys. Polak stracił podanie w siódmym gemie, po czym Griekspoor wyrównał na po 4. Końcówka seta należała jednak do Polaka. To 27-latek z Wrocławia przycisnął w dziesiątym gemie i przełamaniem rozstrzygnął partię.
W trzeciej części pojedynku Hurkacz serwował na wysokim poziomie i cierpliwie czekał na swoje szanse. Griekspoor z kolei nie czuł się komfortowo na korcie. Już w czwartym gemie był zmuszony bronić break pointów. Na decydujące przełamanie nasz reprezentant poczekał jednak do dziesiątego gema. Holender dzielnie obronił pięć piłek meczowych. Przy szóstej Polak skończył krótką wymianę i mógł cieszyć się z bardzo dobrego zwycięstwa.
Po dwóch godzinach i 24 minutach Hurkacz wygrał w pełni zasłużenie w trzech setach. We wtorek posłał 14 asów, popełnił jeden podwójny błąd, skończył 39 piłek i miał 23 pomyłki. Griekspoor nie był w stanie się przeciwstawić. Zanotował 10 asów, pięć podwójnych błędów, 35 wygrywających uderzeń i aż 46 pomyłek. Polak zdobył w sumie 110 z 203 rozegranych punktów.
Zwycięski Hurkacz wystąpi w II rundzie międzynarodowych mistrzostw Australii. Jego przeciwnikiem na tym etapie będzie Serb Miomir Kecmanović, który po pięciosetowym boju zwyciężył swojego rodaka Dusana Lajovicia (więcej tutaj).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
wtorek, 14 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 18) - Tallon Griekspoor (Holandia) 7:5, 6:4, 6:4