"Brudna zagrywka?". Linette wprost o tym, co robi Świątek

Getty Images / Robert Prange/Tim Nwachukwu / Na zdjęciu: Iga Świątek i Magda Linette
Getty Images / Robert Prange/Tim Nwachukwu / Na zdjęciu: Iga Świątek i Magda Linette

Przerwa toaletowa Igi Świątek w półfinale Australian Open wywołała burzę komentarzy. Czy była to strategia, czy naturalny element gry? Magda Linette nie ma wątpliwości i jasno odpowiedziała redakcji Sport.pl na zarzuty wobec Polki.

Półfinałowy mecz Igi Świątek w Australian Open zakończył się porażką Polki, ale po spotkaniu najwięcej emocji wzbudziło nie samo starcie ze świetnie dysponowaną Madison Keys, a przerwa toaletowa, którą Świątek wzięła po przegranym drugim secie.

Pojawiły się spekulacje, czy był to element strategii mający na celu wybicie rywalki z rytmu. Magda Linette, zapytana o tę sytuację przez Sport.pl, odniosła się do kontrowersji i jasno przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie.

Zdaniem Linette takie sytuacje są naturalnym elementem gry i nie powinny być przedmiotem dyskusji. - Na pewno są takie sytuacje, że ktoś wychodzi na przerwę do toalety, żeby wybić rywala z rytmu. Myślę, że to jest część gry. Jeśli wszystko jest zgodne z zasadami, można wychodzić do toalety, aby z niej skorzystać, albo się zresetować. Nie ma to tak naprawdę znaczenia. Osoba, która gra, musi być na to przygotowana - podkreśliła polska tenisistka.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Pojawiły się też głosy, że takie zachowanie można uznać za nie do końca fair, a nawet za tzw. "brudną zagrywkę tenisiową". Linette kategorycznie nie zgodziła się z takim określeniem.

- Absolutnie, nie sądzę, że to jest w ogóle brudna zagrywka. Nie oceniałabym tego jako czegoś, co jest bardzo nie fair. Jeżeli ktoś nie przesadza, wraca w ramach czasowych i nie przedłuża przerwy, to według mnie nie jest to żaden problem - dodała.

Polska zawodniczka zaznaczyła również, że każda tenisistka musi być gotowa na takie sytuacje, bo zdarzają się one regularnie. - To działa w dwie strony. Takie wyjście do toalety może wybić z rytmu osobę czekającą, jak i zawodniczkę, która wychodzi. Uważam, że to po prostu jest część tenisa - stwierdziła Linette.

Według Magdy Linette przerwy toaletowe są częścią sportu, a zawodniczki na najwyższym poziomie powinny być mentalnie przygotowane na ich ewentualny wpływ na grę. Tenisistka zaznaczyła, że trzeba po prostu grać dalej i się skupić na tym, co się dzieje na korcie.

Komentarze (40)
avatar
Pogromca treseraklonów
6.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ta świątek nie ma żadnych sportowych zasad . Jej zawieszenie to potwierdza. 
avatar
fannovaka
4.02.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Anglicy pierwsi wypalili z takim okresleniem bo im sie nie spodobało ze Iga sprała ich Emme 6-0, 6-1, a nasi podchwycili temat i jeszcze Linette w to mieszają całkiem bez sensu 
avatar
Mateoss
4.02.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brudna zagrywka to te clickbaity na tej stronie xD 
avatar
Michaił
4.02.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Czy kobiety sikają częściej? Bo piłkarze nie łażą podczas meczu co chwilę do k.... 
avatar
krzysztof kupniewski
4.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Sport, juź dawno przestał być czysty...
Teraz to wielka pralnia pieniędzy:) 
Zgłoś nielegalne treści