Maja Chwalińska wystartowała na kortach twardych w Porto rozstawiona z numerem trzecim. Tenisistka z Polski grała po Australian Open w Klużu-Napoce i w Altenkirchen, gdzie kończyło się na wygraniu jednego meczu. Po tych występach Chwalińska znalazła się na 135. miejscu w rankingu WTA.
Na początku drabinki w Porto rywalką Mai Chwalińskiej była Victoria Mboko. Nastolatka z Kanady jest na 188. lokacie w światowym rankingu. Rozpoczęła sezon serią 22 meczów, wygranych bez straty seta, na poziomie ITF. Przełożyła się ona na cztery kolejne zwycięstwa w turniejach. Passa zakończyła się 26 lutego w Macon, gdzie Victoria Mboko przegrała z Raluką Serban.
We wtorek Victoria Mboko rozpoczęła kolejną serię wygranych, choć w pierwszym secie lepsza była Maja Chwalińska. W nim Polka trzy razy odbierała serwis przeciwniczce, a po raz ostatni zrobiła to w gemie na 6:3.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Nie brakowało długich gemów, rozstrzyganych na przewagi tak w pierwszym, jak również w drugim secie. Victoria Mboko przejęła inicjatywę i w drugiej partii była zdecydowanie lepsza 6:2. Decydowała głównie seria wygranych gemów od wyniku 2:1 do 5:1.
Kanadyjka poszła za uderzeniem i to ona rozstrzygnęła pojedynek w trzecim secie. Victoria Mboko dwukrotnie oddalała się od Mai Chwalińskiej aż zrobiła to skutecznie. W gemie na 6:3 wykorzystała drugą z piłek meczowych. Zrobiła to dwie godziny i 26 minut po rozpoczęciu grania.
Zwyciężczyni zagra w drugiej rundzie z tenisistką lepszą w meczu Angeliny Wołoszczuk z Franciscą Laundes.
I runda gry pojedynczej:
Victoria Mboko (Kanada) - Maja Chwalińska (Polska, 3) 3:6, 6:2, 6:3