Porażka obrońcy tytułu i "rower". Zaskakujące wydarzenia w Monte Carlo

Stefanos Tsitsipas nie mógł wymarzyć sobie lepszego rywala w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Grek zmierzył się z Lorenzo Musettim, z którym dotychczas rywalizował pięciokrotnie, w tym cztery razy na mączce, i zawsze wygrywał. W piątek jednak role się odwróciły i to Włoch cieszył się ze zwycięstwa (1:6, 6:3, 6:4).

Początek meczu nie zapowiadał kłopotów rozstawionego z numerem szóstym Tsitsipasa. Grek, trzykrotny mistrz Rolex Monte-Carlo Masters, wygrał pierwszego seta 6:1, prezentując fantastyczny i ofensywny tenis. Jednak od drugiej partii to oznaczony "13" Musetti zaczął częściej przejmować inicjatywę. Dzięki temu Włoch zmienił przebieg wydarzeń na korcie i to on zameldował się w półfinale.

- To był naprawdę trudny mecz. Wiedziałem, że nigdy wcześniej go nie pokonałem, ale tym razem znalazłem sposób. Jestem szczęśliwy i dumny - powiedział 23-latek z Carrary, który w ciągu 141 minut gry zapisał na swoim koncie jednego asa, trzy przełamania i 21 zagrań kończących.

W pierwszym w karierze półfinale imprezy rangi ATP Masters 1000 Musetti zmierzy się z Alexem de Minaurem. Z Australijczykiem ma bilans 1-1, ale nigdy nie rywalizowali ze sobą na ceglanej mączce.

Oznaczony numerem ósmym De Minaur w piątek wprawił w osłupienie sympatyków sportu. Australijczyk odprawił Grigora Dimitrowa na tenisowym "rowerze" - pokonał w 44 minuty Bułgara, turniejową "15", wynikiem 6:0, 6:0.

Tym samym De Minaur został pierwszym od 12 lat tenisistą, który w ćwierćfinale turnieju głównego cyklu wygrał mecz bez straty gema. Poprzednim był Roger Federer. W czerwcu 2013 roku w Halle Szwajcar pokonał 6:0, 6:0 Mischę Zvereva.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 6,128 mln euro
piątek, 11 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Alex de Minaur (Australia, 8) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 15) 6:0, 6:0
Lorenzo Musetti (Włochy, 13) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6) 1:6, 6:3, 6:4

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła