Do zdarzenia doszło na treningu Igi Świątek przed jej meczem w IV. rundzie turnieju WTA Miami przeciwko Elinie Switolinie. Na trybunach zasiadł kibic, który słownie zaatakował polską tenisistkę, wygłaszając także niestosowne pytania i komentarze nt. jej rodziny (Więcej: TUTAJ).
Sztab Polki zgłosił ten incydent do organizatorów turnieju. WTA zadecydowało o zwiększeniu środków bezpieczeństwa wokół Świątek. Z tego powodu w jej boksie zasiadł ochroniarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Świątek wróciła do tej sytuacji na konferencji prasowej przed turniejem w Stuttgarcie, który rozpoczął się w poniedziałek 14 kwietnia. Polka przyznała, że było to niepokojące, zwłaszcza w kontekście jeszcze bardziej agresywnych wpisów, które wcześniej pojawiły się w mediach społecznościowych.
- Cóż, nie nazwałabym tego groźbą, bo to nie było aż tak mocne. Chodzi mi o to, że na pewno był jakiś kibic, który chciał zakłócić mój rytm. Cóż, staram się skupić na kibicach, którzy mnie wspierają. Ale oczywiście, kiedy słyszysz coś takiego, chcesz zareagować - mówiła. Chwilę później doceniła działanie WTA w zakresie zapewnienia jej bezpieczeństwa.
- Myślę, że WTA nam pomogło, pomogło mi poczuć, że jestem chroniona. Tak naprawdę to, co usłyszałam, nie było groźbą, ale myślę, że były jakieś groźby w internecie. Więc WTA pomogło mi szybko zareagować i sprawiło, że poczułam się bezpiecznie - mówiła.
- Jestem szczęśliwa, że jest ktoś, kto ma na nas oko i pomaga nam reagować w takiej sytuacji. Tak, tak się stało. Cieszę się, że mam wokół siebie zespół, który pomaga mi w takiej sytuacji - dodała.
Świątek swój udział w turnieju w Stuttgarcie rozpocznie od drugiej rundy. Zmierzy się w niej z Chorwatka Donną Vekić lub jedną z kwalifikantek. Chorwatka to obecnie 20. tenisistka rankingu WTA i wicemistrzyni olimpijska z Paryżu.
Dodajmy, że polska tenisistka dwukrotnie wygrywała na kortach w Stuttgarcie - w 2022 i 2023 roku. Z kolei w poprzednim sezonie odpadła w półfinale. Po trzysetowej batalii musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny.
Fan wciąż za nią biega, z miłością na wierzchu.
Choć kwiaty przynosi, nuci serenady,
Miłość mu nie wchodzi — to nie te zasady.
Bo tuż przy ni Czytaj całość