W poniedziałek Anastazja Potapowa rozegrała premierowy pojedynek w Stuttgarcie. Po trzysetowym boju Rosjanka wygrała z Dunką Clarą Tauson 2:6, 7:6(8), 6:3. Tym samym została przeciwniczką Aryny Sabalenki, która na początek otrzymała wolny los. Do spotkania Białorusinki z Rosjanką jednak nie dojdzie, bo aktualna 38. rakieta świata ogłosiła swoje wycofanie z dalszej rywalizacji.
"Z przykrością informuję, że nie jestem w stanie kontynuować gry w Stuttgarcie. Ostatnie dni były bardzo trudne i niestety odnowiła się moja dawna kontuzja. Zawsze uwielbiałam tu grać i cieszę się ze wczorajszego zwycięstwa, ale cóż… tak bywa. Do zobaczenia w 2026 roku! Zadbam o to, by być gotowa i zdrowa na Madryt" - napisała Potapowa na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
To oznacza, że Sabalenka walkowerem awansowała do ćwierćfinału zawodów Porsche Tennis Grand Prix. Tym samym liderka rankingu WTA swój pierwszy pojedynek w Stuttgarcie rozegra dopiero w sobotę. To na ten dzień zaplanowano wszystkie ćwierćfinały.
Przypomnijmy, że zmagania w Stuttgarcie potrwają do 21 kwietnia, a finał zostanie rozegrany w Lany Poniedziałek. Powodem jest przerwa w rozgrywkach w Wielki Piątek, który w Niemczech jest dniem bez meczów (więcej tutaj).
Sabalenka to trzykrotna finalistka imprezy w Stuttgarcie (2021, 2022, 2023). W tegorocznym ćwierćfinale jej przeciwniczką będzie Belgijka Elise Mertens lub oznaczona "ósemką" Rosjanka Diana Sznaider.
Zwyciężczyni turnieju singla zawodów Porsche Tennis Grand Prix zgarnie 500 punktów do rankingu, 142,6 tys. euro nagrody oraz luksusowe Porsche Macan Turbo.