Aryna Sabalenka na swój pierwszy mecz w turnieju WTA w Stuttgarcie musi poczekać do soboty. Rozstawiona z nr 1. zawodniczka w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, a w drugiej miała się mierzyć się z Anastazją Potapową. Rosjanka wycofała się jednak z rywalizacji, w efekcie czego Sabalenka bez gry awansowała do ćwierćfinału (więcej: TUTAJ).
Białorusinka ma więc dużo czasu na aktywność medialną. Udzieliła m.in. wywiadu Canal+ Sport. Rozmawiający z nią Żelisław Żyżyński poprosił, by skierowała jakieś słowa do polskich kibiców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
- Nie nienawidźcie mnie, proszę - powiedziała z poważną miną Sabalenka, jednak po chwili zaczęła się uśmiechać. Oczywiście, nawiązywała w ten sposób do rywalizacji z Igą Świątek o fotel liderki rankingu WTA. Na jej słowa szybko zareagował Żyżyński. - Nikt cię nie nienawidzi - przekonywał.
Na koniec Białorusinka raz jeszcze zwróciła się do widzów stacji. - Przesyłam wam dużo miłości - rzuciła, posyłając całusa w kierunku kamer.
Dodajmy, że Aryna Sabalenka w Stuttgarcie trzykrotnie dochodziła do finału, jednak nie udało jej się jeszcze sięgnąć po tytuł. W 2021 roku musiała uznać wyższość wyższość Ashleigh Barty, a potem dwa razy z rzędu pokonywała ją Świątek.