W turnieju rangi WTA 250 w Rouen najwyżej rozstawione zostały Elina Switolina oraz Linda Noskova. Zarówno Ukrainka, jak i Czeszka mają już za sobą spotkania pierwszej rundy.
Nie doszło w nich do niespodzianek, choć w starciu Noskovej na taką się zanosiło. Czeszka w premierowej odsłonie przegrała z Bernardą Perą 4:6. W kolejnych setach Amerykanka nie była już tak skuteczna, przegrywając 6:7(5), 4:6.
Switolina z kolei mogła poczuć się jak w Pucharze Billie Jean King bowiem tak samo, jak cztery dni wcześniej zmierzyła się z Jil Teichmann. Ukrainka wcześniej zwyciężyła 6:4, 6:2, a teraz zanotowała identyczny wynik.
Oprócz wspomnianej dwójki awans do drugiej rundy uzyskały również Moyuka Uchijima i Suzan Lamens. Japonka, rozstawiona z "piątką", wyeliminowała Włoszkę Nurię Brancaccio 3:6, 6:2, 6:1. Z kolei Holenderka ograła Kanadyjkę Biancę Andreescu, która otrzymała dziką kartę - 6:1, 4:6, 7:6(2).
W Rouen poznaliśmy już również trzy pierwsze ćwierćfinalistki. Zostały nimi dwie miejscowe tenisistki - Jessika Ponchet i Tiantsoa Rakotomanga Rajaonah, a także Rumunka Elena-Gabriela Ruse. Cała trójka nie straciła nawet seta w swoich pojedynkach.
I runda gry pojedynczej:
Linda Noskova (Czechy, 2) - Bernarda Pera (USA) 4:6, 7:6(5), 6:4
Moyuka Uchijima (Japonia, 5) - Nuria Brancaccio (Włochy, LL) 3:6, 6:2, 6:1
Suzan Lamens (Holandia) - Bianca Andreescu (Kanada, WC) 6:1, 4:6, 7:6(2)
Elina Switolina (Ukraina, 1) - Jil Teichmann (Szwajcaria) 6:4, 6:2
II runda gry pojedynczej:
Elena-Gabriela Ruse (Rumunia) - Camilla Rosatello (Włochy) 6:0, 6:4
Jessika Ponchet (Francja) - Fiona Ferro (Francja) 7:6(4), 6:4
Tiantsoa Rakotomanga Rajaonah (Francja) - Jaqueline Cristian (Rumunia) 6:2, 6:3
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami