Temat pieniędzy w zawodowym tenisie wraca niczym bumerang. Światowa czołówka w ostatnich miesiącach protestowała, domagając się zmian w podziale pieniędzy w największych turniejach. Naprzeciw wyszli zawodnikom organizatorzy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
Jak informuje najbardziej prestiżowy francuski dziennik sportowy "L'Equipe", zawodnicy z top 20 światowego rankingu wysłali list do organizatorów czterech turniejów Wielkiego Szlema, domagając się większych udziałów w zyskach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Po protestach władze turnieju zdecydowały się zwiększyć pulę nagród o 5,21 proc. w porównaniu do poprzedniego roku.
Nowa pula nagród na Roland-Garros 2025 wynosi 56,352 mln euro, co stanowi wzrost w porównaniu do 53,478 mln euro z 2024 roku. Decyzja ta jest odpowiedzią na żądania zawodników, którzy uważają, że nie otrzymują wystarczającego udziału w zyskach generowanych przez turnieje Wielkiego Szlema.
Warto przypomnieć, że przychody z Roland-Garros w 2024 r. wyniosły 338 mln euro. Tytułu w singlu kobiet broni Iga Świątek, a wśród panów triumfował Carlos Alcaraz.
W poprzednim sezonie Świątek za triumf otrzymała 2,4 mln euro. Jeśli w tym odniesie zwycięstwo, to na jej konto wpadnie 2,55 mln euro.
Pula nagród w Roland Garros 2025:
Wygrana w finale - 2,55 mln euro
Finalista - 1,275 mln euro
Półfinalista - 690 tys. euro
Ćwierćfinalista - 440 tys. euro
Przegrany w IV rundzie - 265 tys. euro
Przegrany w III rundzie - 168 tys. euro
Przegrany w II rundzie - 117 tys. euro
Przegrany w I rundzie - 78 tys. euro
Przegrany w III rundzie kwalifikacji - 43 tys. euro
Przegrany w II rundzie kwalifikacji - 29,5 tys. euro
Przegrany w I rundzie kwalifikacji - 21 tys. euro