W pierwszej części sezonu znakomicie zaprezentowała się Mirra Andriejewa. Zaledwie 17-letnia Rosjanka wygrała dwa turnieje rangi WTA 1000 w Dubaju oraz w Indian Wells. Była już w stanie dwukrotnie ograć Igę Świątek, a raz Arynę Sabalenkę.
Jednak impreza rangi WTA 500 w Stuttgarcie na korcie ziemnym nie ułożyła się po jej myśli. Andriejewa już w drugiej rundzie musiała uznać wyższość rodaczki Jekateriny Aleksandrowej, która zwyciężyła 6:3, 6:2.
W premierowej odsłonie w pięciu z dziewięciu gemów doszło do przełamań. Na dzień dobry dokonała tego Andriejewa, lecz później została zdominowana przez rywalkę. Aleksandrową po serii odskoczyła na 4:1.
W szóstym gemie niżej notowana Rosjanka nie wykorzystała okazji, by wyjść na 5:1 i chwilę później straciła podanie (3:4). Momentalnie jednak Aleksandrowa przełamała rywalkę, a następnie zakończyła seta.
Początek II partii należał do niżej notowanej zawodniczki, która zanotowała przełamanie na dzień dobry. W siódmym gemie dokonała tego ponownie i wówczas prowadziła 5:2. Chwilę później Aleksandrowa zakończyła to starcie.
II runda gry pojedynczej:
Jekaterina Aleksandrowa - Mirra Andriejewa (6) 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami