Ukrainka idzie do sądu. "Hipokryzja nie zna granic"

Getty Images / James Gilbert / Na zdjęciu: Łesia Curenko
Getty Images / James Gilbert / Na zdjęciu: Łesia Curenko

Łesia Curenko ogłosiła w emocjonalnym oświadczeniu, że pozywa WTA, oskarżając organizację o nękanie i brak wsparcia. Tenisowe władze odniosły się do słów zawodniczki, co wywołało zdecydowaną reakcję w ukraińskich mediach.

W tym artykule dowiesz się o:

Łesia Curenko w środę zdecydowała się na wydanie oświadczenia. Znana ukraińska tenisistka ujawniła w nim, że postanowiła pozwać WTA. Jak twierdzi, działania szefostwa organizacji doprowadziły ją do ataku paniki i nękania. Curenko, która od 2018 r. nie odnosiła sukcesów na kortach, obecnie zajmuje 239. miejsce w rankingu WTA.

W swoim oświadczeniu Ukrainka wyznała, że od dziecka marzyła o karierze zawodowej tenisistki, ale cykl WTA, który uważała za swój dom, stał się dla niej miejscem przerażającym. Zarzuciła władzom brak zainteresowania jej problemami, m.in. związanymi z trwającą wojną w Ukrainie. Ukrainka podkreśliła, że jej ostatnią szansą na obronę praw i godności jest droga sądowa (całe oświadczenie TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami

Organizacja postanowiła odnieść się do zarzutów 35-latki. "Od samego początku WTA zdecydowanie i wyraźnie potępiała wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i działania rosyjskiego rządu przeciwko narodowi ukraińskiemu. Zgodnie z naszym stanowiskiem, WTA podjęła wiele kroków, aby pomóc naszym ukraińskim tenisistom, którzy napotkali trudności jako zawodowi sportowcy" - czytamy w oświadczeniu WTA.

WTA wyjaśniła również, że została założona w oparciu o zasady równości i niedyskryminacji, a jej regulamin stanowi, że zawody są otwarte dla wszystkich tenisistek, które kwalifikują się na podstawie swoich osiągnięć i bez dyskryminacji. Zgodnie z tymi zasadami i zgodnie ze stanowiskiem innych organizacji tenisowych, WTA uważa, że poszczególni sportowcy nie powinni być pociągani do odpowiedzialności za działania swoich rządów.

Chociaż WTA bardzo współczuje poważnym wyzwaniom, przed którymi stoi pani Tsurenko i inne ukraińskie zawodniczki, jesteśmy rozczarowani, że zdecydowała się złożyć pozew sądowy, aby pociągnąć WTA do odpowiedzialności za swoje cierpienie. WTA i jej zarząd zawsze działali właściwie i zgodnie z naszymi zasadami i jesteśmy przekonani, że wygramy ten proces" - czytamy w oświadczeniu WTA.

Reakcja organizacji nie przeszła bez echa w ukraińskich mediach. Portal sport24.ua skwitował, że "WTA nadal mówi jedno, a robi zupełnie coś innego". "Hipokryzja czołowego związku tenisowego nie zna granic" - stwierdzono wprost.

Komentarze (10)
avatar
zychu
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polskę też pozwy czekają bo to nie jest tak jak mówią w TV..Dajesz lata a później w miesiąc chca zabrać to powiedzenia z milionami którzy chcą więcej niż mniej w 2025. 
avatar
Wiesław Masztalerz
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Masakra z tą roszczeniowością rezańców. Cały ten kraik do zaorania. 
avatar
fannovaka
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Trump by jej powiedzial bez ogródek co o tym mysli 
avatar
Sir Lolo Suski
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
O co biega tej Łesi? Przeciwniczki za mocne? Niech je pozwie. 
avatar
Tadeusz Józef
18.04.2025
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Jak się osiąga mierne wyniki i szybko odpada w turnieju to i pieniędzy nie ma . Ale usraińska cwaniara wpadła na pomysł że po co się męczyć i biegać za piłką z rakietą skoro można wydębić je o Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści