W Wielki Piątek Linda Klimovicova (WTA 201) najpierw zwyciężyła Urszulę Radwańską, dzięki czemu zameldowała się w 1/4 finału (więcej tutaj). Po paru godzinach przerwy na regulaminowy odpoczynek Polka przystąpiła do kolejnego pojedynku. Tym razem na jej drodze stanęła oznaczona "ósemką" Belgijka Sofia Costoulas (WTA 260).
Faworytką tego spotkania zdawała się być rozstawiona z trzecim numerem Klimovicova. Wydarzenia potoczyły się jednak inaczej. Panie spędziły na korcie centralnym godzinę i 42 minuty. Costoulas cieszyła się ze zwycięstwa 6:2, 7:6(5) i to ona wystąpi w półfinale francuskiego turnieju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Początek pojedynku nie był udany dla Klimovicovej. Nasza reprezentantka miała ogromne problemy i w efekcie trzykrotnie straciła serwis. Dzięki temu Belgijka szybko wysunęła się na 5:1 i spokojnie kontrolowała rozwój sytuacji. W ósmym gemie wypracowała trzy piłki setowe i natychmiast wykorzystała pierwszą z nich.
Druga partia była początkowo bardziej wyrównana. W czwartym gemie Klimovicova zmarnowała kilka break pointów, po czym dwukrotnie straciła podanie. Costoulas prowadziła aż 5:2, lecz nie wyserwowała zwycięstwa. Pozwoliła Polce wrócić do gry, dlatego decydujący okazał się tie-break. W rozgrywce tej Klimovicova wysunęła się nawet na 5-3, lecz przegrała cztery kolejne punkty.
Tym samym nasza 20-letnia tenisistka zakończyła występ w zawodach na Korsyce na etapie ćwierćfinału. Taki sam rezultat osiągnęła w Calvi w zeszłym roku. Wynik ten nie pozwoli Polce powrócić do Top 200 rankingu WTA. Mimo tego powinna ona uzyskać prawo do gry w kwalifikacjach do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2025.
Calvi (Francja), 60 tys. dolarów, kort twardy
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Sofia Costoulas (Belgia, 8) - Linda Klimovicova (Polska, 3) 6:2, 7:6(5)