Mocne słowa przed meczem ze Świątek. "Gotowa na absolutną wojnę"

Getty Images / Robert Prange / Na głównym: Jelena Ostapenko, w kółku: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na głównym: Jelena Ostapenko, w kółku: Iga Świątek

Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Ostapenko w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Łotyszka, która dotychczas wygrywała wszystkie mecze z Polką, zapowiada agresywną grę.

Powiedzieć, że Jelena Ostapenko jest trudną rywalką dla Igi Świątek, to nic nie powiedzieć. Panie na ten moment zmierzyły się 5-krotnie i za każdym razem lepsza była Łotyszka. Tak był m.in. w półfinale tegorocznych zmagań w Dosze.

Panie po raz szósty spotkają się w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Będzie to szana dla wiceliderki światowego rankingu na przełamanie złej passy. Szczególnie, że sobotnie starcie będzie pierwszym na nawierzchni ziemnej, która jest ulubioną nawierzchnią Świątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Ostapenko podczas konferencji prasowej przed meczem podkreśliła, że nie zamierza zmieniać swojego stylu gry względem poprzednich spotkań. - Po prostu muszę zrobić to, co zawsze. Czyli pozostać agresywna i grać swoją grę. Zawsze jestem gotowa na absolutną wojnę przeciwko najlepszym zawodniczkom. Ona zdecydowanie taką jest - stwierdziła.

Łotyszka zaznaczyła również, że turnieje, w których nie jest rozstawiona, wymagają od niej większej koncentracji. - Na tych mniejszych turniejach drabinka zawsze jest wymagająca, zwłaszcza gdy nie jesteś rozstawiona. Więc tak, muszę się tym bardziej skoncentrować na tym, co będę musiała zrobić - dodała Ostapenko.

24. rakieta świata oprócz finału w Dosze nie notowała w tym sezonie dobrych wyników. Potrafi jednak grać na nawierzchni ziemnej, co udowodniła, wygrywając Roland Garros w 2017 roku. Ćwierćfinał w Stuttgarcie z udziałem Świątek i Ostapenko rozpocznie się około godziny 14:00. Zapraszamy na naszą relację tekstową z tego starcia.

Komentarze (8)
avatar
Ksawery Darnowski
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wojny nie było. Świątek przegrała zgodnie z planem. 
avatar
neptun
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niestety,dopóki nie zmieni psychologa,to jej gra nadal będzie strasznie chaotyczna.Nie panuje nad grą i samą sobą.Może kiedyś to do niej dotrze,lecz szkoda tych utraconych zwycięstw. 
avatar
Luckyluke
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie ma już 1gi...jest i9a...marne szanse 
avatar
jerzyczarnecki
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To ten cały kamiński nie może jeżdzić komunikacją publiczną tylko musi mieć swojego kierowcę i ja mam za to płacić z głodowej emerytury 
avatar
TED55
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Chora kobieta. Jak można tenis ziemny, porównać do wojny? Może być wojna, gry Ruski wejdą do Łotwy. 
Zgłoś nielegalne treści