Lada moment zapadną ostateczne rozstrzygnięcia w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. W niedzielę (20 kwietnia) odbywały się mecze półfinałowe. W jednym z nich Aryna Sabalenka zmierzyła się z Jasmine Paolini.
W dwóch setach Białorusinka rozprawiła się z Włoszką (7:5, 6:4). Tym samym liderka rankingu WTA zameldowała się w finale turnieju. W nim przyjdzie jej zmierzyć się z Jeleną Ostapenko (pogromczynią Igi Świątek).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Już teraz wiadomo, że po turnieju w Niemczech przewaga Sabalenki nad Świątek w światowym rankingu wzrośnie. Obecnie na koncie Białorusinki widnieje 10758 punktów. Polka ma z kolei 7383 "oczek".
Gdyby 26-letnia zawodniczka wygrała w finale, jej dorobek zwiększy się do 10933 punktów. Sytuacja Świątek jest zatem trudna - nie ma szans na to, by w najbliższych tygodniach wróciła na fotel liderki rankingu WTA.
Zamiast tego 23-latka musi oglądać się za siebie. Trzecia Jessica Pegula dysponuje 6209 punktami i ma szanse na to, by po najbliższym turnieju w Madrycie (22 kwietnia - 4 maja) wyprzedzić Polkę.