54-letnia Rennae Stubbs, była tenisistka, zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej i mieszanej, ma poważne obawy co do mentalnej strony Igi Świątek przed sezonem na kortach ziemnych.
Mączka jest ulubioną nawierzchnią kortu dla Polki, ale w nadchodzących turniejach - w Madrycie, Rzymie i wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie - będzie ona bronić aż 4000 punktów rankingowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Stubbs podkreśliła, że Świątek musi jak najszybciej odnaleźć swoją pewność siebie, aby móc rywalizować na najwyższym poziomie.
23-latka nie zdobyła ani jednego tytułu WTA od czasu wygrania Rolanda Garrosa w zeszłym roku. W tym sezonie druga aktualnie rakieta świata nie zdołała zakwalifikować się do finału żadnej imprezy. Jej ostatni występ miał miejsce podczas WTA Stuttgart Open, gdzie przegrała w trzech setach z Jeleną Ostapenko i to na korcie ziemnym.
- Spójrz na dwa, trzy lata temu, kiedy miała serię 37 wygranych meczów. Mam na myśli okres od Australian Open, po którym Ashleigh Barty wycofała się jako numer jeden na świecie. Iga wygrała wtedy Indian Wells, Miami, każdy turniej na kortach ziemnych, Rolanda Garrosa, była w gazie - zaznaczyła Stubbs, cytowana przez portal tennisuptodate.com.
- Nazywam to tabliczką na mózgu. Właśnie wtedy, gdy nie jesteś pewna siebie, pojawiają się małe rzeczy, które zaczynają ci przeszkadzać i musisz je usunąć. I tak musisz usunąć ten mecz Igi z Ostapenko, w jakiś sposób - dodała była znakomita tenisistka.
Stubbs uważa, że w głowie Świątek - po ostatnich porażkach - jest uczucie przerażenia. - Pojawiają się myśli: "Nie wygrywam i to nawet na kortach ziemnych. Co się ze mną dzieje?". Czy to jest obawa? Zdecydowanie, myślę, że jest. Czy ona może odzyskać pewność siebie i naprawić to wszystko w Madrycie, Rzymie i Paryżu? Jeśli to się nie uda, to martwię się o jej psychikę w przyszłości, ponieważ jej gra jest tak bardzo oparta na pewności siebie - podsumowała Australijka.