Gabriel Diallo wszedł do drabinki turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie jako "szczęśliwy przegrany" z kwalifikacji, zastępując Yoshihito Nishiokę. Kanadyjczyk wykorzystał szansę i w I rundzie pokonał 6:1, 6:2 Zizou Bergsa.
Od początku meczu przewaga Diallo nie podlegała dyskusji. Kanadyjczyk był agresywnie nastawiony i dawało mu to wspaniałe efekty. W obu setach zanotował serie pięciu gemów wygranych z rzędu. W pierwszej partii nie pozwolił wyżej notowanemu Bergsowi na nic od stanu 1:1, a w drugiej - od 1:2.
Mecz trwał zaledwie 58 minut. W tym czasie Diallo zaserwował cztery asy, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, uzyskał cztery breaki i łącznie zdobył 51 punktów, o 27 więcej od Bergsa.
W II rundzie Diallo zmierzy się z Kamilem Majchrzakiem. Będzie to nietypowy mecz - zagra ze sobą dwóch "szczęśliwych przegranych". Polak również dostał się do turnieju jako lucky loser po tym, jak wycofał się kontuzjowany Carlos Alcaraz.
23-letni Diallo aktualnie zajmuje 78. miejsce w rankingu ATP, najwyższe w karierze. W zawodowej karierze nie zdobył jeszcze tytułu w głównym cyklu i zagrał w jednym finale (w zeszłym roku w Ałmatach).
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 8,055 mln euro
czwartek, 24 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Gabriel Diallo (Kanada, LL) - Zizou Bergs (Belgia) 6:1, 6:2
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"