Iga Świątek miała "wolny los" w pierwszej rundzie, więc do rywalizacji na kortach ziemnych w Madrycie przystąpiła w drugiej rundzie. Polka trafiła w niej na Alexandrę Ealę, z którą zdążyła już przegrać mecz w tym sezonie. Stało się to w Miami. Do drugiej takiej niespodzianki nie doszło i w stolicy Hiszpanii wygrała Iga Świątek. Potrzebowała do tego trzech setów.
W pierwszym secie mocniejsza 6:4 okazała się zawodniczka z Filipin, dlatego Polce zrobiło się gorąco na korcie. Konfrontacja pozostała trudna dla faworytki również w drugiej partii. Jeszcze do wyniku 4:4 Alexandra Eala miała w sobie dużo wigoru i ochoty do walki. Iga Świątek poradziła sobie w opresji i przed końcem spotkania wygrała osiem gemów, a przegrała już tylko dwa.
Wygrana z Alexandrą Ealą pozwoliła Idze Świątek powiększyć nagrodę finansową do 52 925 euro. To w przeliczeniu ponad 225 tysięcy złotych. W kolejnych rundach na tenisistki czekają jeszcze wyższe premie. Zwyciężczyni całego turnieju wróci z Hiszpanii bogatsza aż o 985 030 euro.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W trzeciej rundzie Iga Świątek ponownie zagra z tenisistką młodego pokolenia, która potrafiła być dla niej niewygodna w przeszłości. Polka trafiła w drabince na Lindę Noskovą. Ewentualna wygrana i awans do czwartej rundy pozwoli zarobić 90 445 euro.