Aryna Sabalenka zmagania na kortach ziemnych rozpoczęła od turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Liderka światowego rankingu po raz czwarty w karierze dotarła tam do finału, ale ponownie nie wywalczyła tytułu. Tym razem musiała uznać wyższość Jeleny Ostapenko, a wcześniej dwukrotnie przegrała z Igą Świątek.
Teraz 26-latka zdecydowała się na start w zmaganiach rangi WTA 1000 w Madrycie. Najwyżej rozstawiona w pierwszej rundzie miała wolny los. W meczu otwarcia trafiła na Annę Blinkową, która w stolicy Hiszpanii rozegrała już trzy spotkania. Miejsce w głównej drabince wywalczyła bowiem w eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Sabalenka znakomicie weszła w to spotkanie. Pilnowała swojej gry, a dodatkowo wywierała presję na serwującej rywalce z Rosji. To pozwoliło liderce rankingu WTA zanotować dwa przełamania z rzędu i odskoczyć na 5:0.
W tym momencie mogło się wydawać, że jest już po secie. Blinkowa zdołała się jednak zmobilizować i nawiązała walkę. Po obronieniu serwisu odrobiła część strat. W ósmym gemie obroniła z kolei piłkę setową przy własnym podaniu. Choć Rosjanka mogła wywrzeć jeszcze większą presję na rywalce, nie udało jej się to. Sabalenka obroniła trzy break pointy i zamknęła tę odsłonę przy trzeciej okazji wynikiem 6:3.
Liderka rankingu już na początku drugiego seta wypracowała przewagę przełamania. Rywalka co prawda po chwili mogła odrobić stratę, ale nie wykorzystała swojej szansy. W późniejszych gemach zawodniczki podające nie miały większych problemów z bronieniem serwisów.
Taka sytuacja utrzymała się już do końca tej partii. To sprawiło, że ze zwycięstwa 6:4 cieszyła się Sabalenka, która wywalczyła awans do trzeciej rundy zmagań w Madrycie. Tam ubiegłoroczna finalistka zmierzy się z Belgijką Elise Mertens lub Kolumbijką Camilą Osorio.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,854 mln euro
piątek, 25 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (1) - Anna Blinkowa (Q) 6:3, 6:4