W drodze do ćwierćfinału rozstawiona z numerem trzecim Katarzyna Kawa wyeliminowała dwie przeciwniczki, którymi były Tiphanie Lemaitre i Tessah Andrianjafitrimo. W najlepszej ósemce turnieju na kortach ziemnych w szwajcarskim Chiasso spotkała się z 20-letnią Hanne Vandewinkel.
Belgijka znajduje się o 54 pozycje niżej w rankingu WTA niż Katarzyna Kawa. Za nią dziewięć wygranych turniejów rangi ITF. Na początku roku w tunezyjskim La Marsa była mocniejsza w finale niż Linda Klimovicova.
W piątek Hanne Vandewinkel awansowała, mimo porażki 1:6 w pierwszym secie. W nim Katarzyna Kawa prezentowała się zdecydowanie lepiej i narzuciła własne warunki przeciwniczce. Polka wygrała w pięciu gemach z rzędu i nie zmarnowała zaliczki.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W drugim i trzecim secie, które były bardziej wyrównane, Katarzyna Kawa została pokonana. Druga partia zakończyła się wynikiem 6:4, choć Polka prowadziła 4:1. Tym razem serią pięciu wygranych gemów popisała się przebudzona Belgijka. Z kolei trzecia runda zakończyła się wynikiem 6:3, a Hanne Vandewinkel cieszyła się awansem po wykorzystaniu piątej piłki meczowej.
Przeciwniczką lepszej tenisistki w półfinale będzie Katarina Zawacka.
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Hanne Vandewinkel (Belgia) - Katarzyna Kawa (Polska, 3) 1:6, 6:4, 6:3