Iga Świątek w sobotę wieczorem odniosła zwycięstwo nad Lindą Noskovą , co zapewniło jej awans do 4. rundy turnieju WTA 1000 w Madrycie. Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:2 na korzyść Polki. Świątek zagrała znacznie lepiej niż w poprzednim spotkaniu z Alexandrą Ealą, popełniając mniej błędów i prezentując solidny serwis.
Po meczu Świątek nie kryła zadowolenia. - Jestem bardzo zadowolona z tego, jak zagrałam. Jestem też zadowolona z tego, że zachowałam spokój. Nawet wtedy, gdy Linda mnie przełamała w pierwszym secie. Nie było łatwo od samego początku, ale jestem zadowolona z tego, co pokazałam - powiedziała Świątek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Polka podkreśliła, że mecze z Noskovą zawsze były wymagające. - Mecze z Noskovą zawsze były trudne i grane na wysokiej intensywności. Spodziewałam się bardzo trudnego spotkania, ale skupiałam się tylko na sobie i swojej grze. Cieszę się, że tak to się skończyło - dodała.
Świątek zdradziła również swoje plany na niedzielę, która będzie dla niej dniem wolnym. - Jeśli będzie ładna pogoda, na pewno będę chciała wyjść na zewnątrz. Mam kilka miejsc, które muszę odwiedzić, ale nie znam jeszcze dobrze okolicy, bo pierwszy raz śpimy w innym miejscu. Poza tym mam nową książkę, którą poleciła mi Beatriz Haddad Maia - podsumowała.
W 4. rundzie Świątek zmierzy się z Dianą Sznajder. Mecz odbędzie się w poniedziałek.