Na poniedziałek, 28 kwietnia zaplanowane zostały wszystkie mecze czwartej rundy turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Ostatecznie jednak do skutku doszły tylko dwa. Około godziny 13:00 miało rozpocząć się spotkanie Igi Świątek z Dianą Sznaider.
Najpierw jednak musiało zakończyć się starcie Grigora Dimitrowa z Jacobem Fearnleyem. Pojedynek ten został jednak przerwany przy stanie 6:4, 5:4 z uwagi na problemy z zasilaniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Problemy nie dotyczyły jednak obiektu Caja Magica. Hiszpańskie portale poinformowały bowiem, że doszło do awarii w całym kraju, a także część Portugalii i Francji. Według informacji dostawcy energii Red Electrica przywrócenie zasilania może trwać 6-10 godzin.
Z tego powodu jasne stało się, że spotkanie Świątek się opóźni, a w najgorszym wypadku nawet nie dojdzie do skutku w poniedziałek. Ostatecznie organizatorzy opublikowali już komunikat, w którym odwołali wszystkie mecze w turniejach kobiet i mężczyzn, zaplanowane na 28 kwietnia.
"Z przyczyn niezależnych od organizatorów i w celu zagwarantowania ogólnego bezpieczeństwa, ogólnokrajowa przerwa w dostawie prądu w Hiszpanii w poniedziałek 28 kwietnia wymusiła odwołanie zarówno dziennych, jak i nocnych sesji Mutua Madrid Open" - przekazano w oficjalnym komunikacie.
Tym samym mecz Świątek odbędzie się we wtorek, 29 kwietnia. Początek spotkania zaplanowano na godz. 12:00.