Iga Świątek zmierzyła się we wtorek z Diana Sznaider o miejsce w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Rosjanka była dla naszej tenisistki niewiadomą, bowiem panie jeszcze nigdy się nie spotkały. W pierwszym secie obrończyni tytułu zagrała jak za najlepszych lat i po 22 minutach cieszyła się ze zwycięstwa 6:0.
Później do głosu doszła jednak rywalka, a po stronie wiceliderki rankingu pojawiło się sporo nerwów. To sprawiło, że dominacja przerodziła się w wyrównaną walkę, która trwała ponad 2,5 godziny. Finalnie ze zwycięstwa 6:0, 6:7(3), 6:4 cieszyła się Świątek, która tym samym trzeci rok z rzędu zameldowała się przynajmniej w ćwierćfinale zmagań w stolicy Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Eksperci na portalu X zwrócili przede wszystkim uwagę na dwie wersje Polski, które zobaczyliśmy w tym starciu. "Iga Świątek wygrała z Dianą Sznaider 6:0, 6:7(3), 6:4. Pierwsze spotkanie z tą tenisistką, problemy, ale rozwiązanie pomyślne. Gramy dalej, teraz każde zwycięstwo może pomóc coś zbudować. W ćwierćfinale Madison Keys lub Donna Vekić" - skwitował Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
Podobne zdanie wyraził komentator Canal+ Sport Żelisław Żyżyński. "Było w tym meczu Igi wszystko: gra jak za dawnych czasów i gigantyczna przewaga, moment, a nawet dłuższa chwila słabości, wywalczone zwycięstwo mimo kłopotów. Brawo, Iga gra dalej" - czytamy.
"Wiem, że chcielibyśmy, żeby Iga wygrywała znów gładko i bez problemów, ale taki mecz też jest cenny. Pojawiły się duże problemy, ale Iga nie pękła, ogarnęła temat i pod koniec wykorzystała swoje atuty. I za to szacun" - podsumował z kolei Michał Chojecki z "Super Expressu".
Komentator Dawid Żbik zwrócił uwagę na pewną statystykę w karierze Świątek. "Piąty turniej WTA 1000 w tym sezonie - piąty ćwierćfinał osiągnięty przez Igę Świątek. Z innych pozytywów: Iga nigdy nie przegrała meczu, w którym wygrała seta do zera" - skwitował.
"Iga Świątek pokonała Dianę Sznajder 6:0, 6:7 (3), 6:4 i awansowała do ćwierćfinału Mutua Madrid Open. Pierwszy set - świetny. Dwa pozostałe: dziwne, nerwowe, zaburzające cały obraz pierwszej partii. Najważniejsze jest zwycięstwo, ale mogło być okupione mniejszym wydatkiem energetycznym i psychicznym" - ocenił Szymon Przybysz z portalu Tenis by Dawid.
O wadze wygranej z Rosjanką przekonywała Agnieszka Niedziałek ze sport.pl. "Iga Świątek zaliczyła dziś dwuipółgodzinną wizytę w siłowni. Bo to były naprawdę wielkie ciężary. Oby zaprocentowało to w jej kolejnym meczu w Miami Open" - czytamy.
Naprzód Iga