Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. W środę (30 kwietnia) nasza tenisistka ograła Amerykankę Madison Keys 0:6, 6:3, 6:2. Polka zanotowała wielki powrót, przegrywając seta do zera po raz pierwszy od czterech lat.
Po zakończeniu spotkania miała miejsce konferencja prasowa, podczas której wiceliderka światowego rankingu WTA była pytana o różne aspekty meczu. Największe zdumienie wywołało u niej pytanie hiszpańskiego dziennikarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Ten bowiem poruszył temat dotyczący podobieństw między rozgrywkami ATP a WTA. Hiszpan zapytał Świątek, czy podoba jej się, że męskie rozgrywki coraz bardziej przypominają kobiece.
Nasza tenisistka była wyraźnie zaskoczona i poprosiła o wyjaśnienie. - Ale w jakim sensie? - zapytała Polka, jednak w tym przypadku nie mogła liczyć na pomoc.
Dziennikarz nie potrafił jasno odpowiedzieć, podkreślając jedynie, iż WTA przypomina ATP. Wówczas ponownie otrzymał on pytanie od wiceliderki rankingu. - Możesz podać jakieś przykłady? - kontynuowała Świątek.
W końcu jednak okazało się, że Hiszpanowi chodziło o to, że coraz więcej tenisistek liczy się w walce o tytuły. Jednak dla naszej zawodniczki takie porównanie było niezrozumiałe.
- Wydaje mi się, że w tamtym sezonie Jannik Sinner i Carlos Alcaraz wygrali jednak większość turniejów. Nie wiem o co chodzi - odpowiedziała wciąż zdumiona Polka, kończąc przy tym wątek.
Wiceliderka rankingu nie ma teraz dużo czasu na odpoczynek. W czwartek, 1 maja o godzinie 16:00 zmierzy się z Coco Gauff w półfinale. Jeżeli Amerykanka zwycięży, a następnie wygra w finale, to wyprzedzi Świątek w rankingu.