Przed rokiem Iga Świątek wyjeżdżała z Madrytu z turniejowym zwycięstwem, po kapitalnej walce w finale z Aryną Sabalenką. Białorusinka w sobotę (3 maja) ponownie zagra o trofeum, ale jej rywalką będzie Coco Gauff.
Amerykanka w półfinale wręcz zmiotła z kortu Świątek, pozwalając jej ugrać zaledwie dwa gemy. I to na mączce, która w ostatnich latach była "królestwem" Polki. Michał Dembek, prowadzący kanał "Sofa Sportowa", skrytykował sztab polskiej tenisistki. Zauważył, że Świątek często denerwuje się na psycholog Darię Abramowicz, a do tego szwankuje komunikacja z trenerem Wimem Fissette'em.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
- To się nie zmienia. Odpowiedzi z boksu Maćka Ryszczuka, ale też Darii Abramowicz, na którą Iga wciąż się niestety denerwuje... Dosyć mnie to mocno dziwi, jeżeli chodzi o komunikację w boksie, że Iga Świątek mówi coś po polsku. Przecież dobrze wiemy, że Wim Fissette nie rozumie polskiego na tyle dobrze, żeby doskonale wiedzieć, co Iga do niego mówi (...). Ta reakcja podczas meczu w boksie musi być szybka - powiedział były tenisista na kanale "Sofa Sportowa" na YouTube.
Dembek zwrócił ponadto uwagę na miejsce, które zajął belgijski szkoleniowiec.
- Nie spotkałem się w wielkim tenisie, żeby główny trener siedział w drugim rzędzie podczas meczu swojej tenisistki. To on jest zazwyczaj tą pierwszoplanową postacią i to on jest tą osobą, która idzie na pierwszy ogień, jeżeli chodzi o reakcję swojej podopiecznej - podkreślił Dembek.
Zdaniem byłego tenisisty, Fissette nie zrobił niczego, by poprawić sytuację Świątek. Ta zaś staje się bardzo niepokojąca.
- Te problemy Igi Świątek są już obecne od jakiegoś czasu. To też było obecne za ostatnich miesięcy współpracy z Tomkiem Wiktorowskim, natomiast Wim Fissette absolutnie niczego nie zrobił w kierunku takim, aby to poprawić. Wciąż zarządzanie kryzysem na korcie jest bardzo dla Igi trudne. Nie radzi sobie z tymi lepszymi zawodniczkami. W tym momencie Gauff pokonuje ją trzy razy z rzędu, deklasuje ją na terenie Igi Świątek, czyli na nawierzchni ziemnej. Jest to bez wątpienia bardzo niepokojąca sytuacja - podsumował.
Jeśli Gauff wygra sobotni finał z Sabalenką, wówczas Świątek spadnie na trzecie miejsce w rankingu WTA. Przed Polką jeszcze dwie imprezy na kortach ziemnych - turniej w Rzymie (6-18 maja) oraz wielkoszlemowy Roland Garros (25 maja - 8 czerwca). W obu będzie bronić tytułu.
Mimo takich słabych wyników w tym roku.
Półfinał cztery razy, ćwierćfinał dwa razy.
Gdzie niestety reszta polskich tenisistek lub tenisistów nie osiągnęła nawet je Czytaj całość