Zachowanie trenera Świątek budzi zdziwienie. Jego kolega zabrał głos

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek i Wim Fissette
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek i Wim Fissette

Eksperci zastanawiają się nad efektywnością współpracy Igi Świątek z belgijskim trenerem Wimem Fissettem. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet do tej kwestii, ale też do komunikacji w sztabie, odniósł się współpracujący z Belgiem Filip Dewulf.

Współpraca Igi Świątek z Wimem Fissettem rozpoczęła się pod koniec 2024 roku. Na ten moment nie zaowocowała ona żadnym tytułem, a nawet finałem. W zamian Polka traci kolejne punkty w rankingu WTA, w którym grozi jej wypadnięcie z czołowej trójki po raz pierwszy od ponad trzech lat.

To budzi coraz więcej pytań i wątpliwości. Nie chodzi już o same wyniki, ale też o dynamikę komunikacji w sztabie. Na meczach wiceliderki światowego rankingu widać bowiem, że Belg nie reaguje na różne zachowania 23-latki. Do sytuacji tej odniósł się w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Filip Dewulf.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!

Półfinalista Rolanda Garrosa z 1997 roku zauważył, że Świątek często rozmawia po polsku z resztą sztabu, co może wpływać na współpracę z Fissettem, który nie zna tego języka. - Myślę, że to normalne, że Iga mówi po polsku. Zgaduję, że jeśli powie coś ważnego, to inni członkowie sztabu mu to tłumaczą, a on może jej wtedy odpowiedzieć - stwierdził były zawodnik, który obecnie pracuje w Belgijskiej Federacji Tenisowej.

Dewulf nawiązał też do zachowań trenera podczas meczów. - On zawsze był dość spokojnym człowiekiem - zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Nie widziałem ostatnio wielu jego meczów, ale nie wydaje mi się, by jego zachowanie różniło się od tego, co robi w reprezentacji Belgii podczas Fed Cup lub Pucharu Billie Jean King. Jako kapitan zawsze jest spokojny i opanowany na ławce, mówi tylko to, co konieczne, nie jest zbyt entuzjastyczny ani szczególnie ekstrawertyczny - skwitował.

Świątek niejednokrotnie podkreślała, że współpraca z Fissettem jej odpowiada i wierzy, że efekty niedługo się pojawią. Takiego samego zdania jest Dewulf, który przyznał wprost, że "to może być idealne dopasowanie". Aby tak się stało, musi zadziałać jednak kilka czynników.

Wiceliderka rankingu WTA w czwartek rozpoczęła walkę o obronę tytułu w turnieju WTA 1000 w Rzymie. W meczu otwarcia odniosła przekonujące zwycięstwo 6:1, 6:0 nad Elisabettą Cocciaretto. O miejsce w czwartej rundzie Polka powalczy w sobotę z Danielle Collins.

Komentarze (9)
avatar
Teofan
11.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda dziewczyny. Na tym poziomie Bóg tkwi w szczegółach. Belg na razie nie ogarnia. 
avatar
Revers
10.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Równia pochyła Igi. Przykre! 
avatar
Henryk Góralski
10.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całym s acunkiem dla Igi za doty hczasowe sukcesy , ale od czasu zmiany trenera Iga w konfrontacji z zawodniczką swojej klasy , nie istnieje , dzisiejszy 1-s,y set z Collins to kompromitacja Czytaj całość
avatar
Slavomir.11
9.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Upadek dopiero nastąpi jak się rozmieni na drobne po całości jak Venus Williams odchodząc zamiast w szczycie chwały to na 300 miejscu WTA 
avatar
Marian
9.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomasz Wiktorowski, były trener Igi Świątek, wygrał cztery tytuły wielkoszlemowe (trzy French Open i jeden US Open) oraz 19 wygranych turniejów WTA..może nie dawał jej wszystkiego..(w tym Wimbl Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści