Mirra Andriejewa na kortach ziemnych do tej pory nie radzi sobie tak znakomicie, jak kilka miesięcy wcześniej na nawierzchni twardej. Jednak w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie Rosjanka nie zawiodła.
7. tenisistka światowego rankingu WTA była zdecydowaną faworytką w pojedynku z Lindą Noskovą. Czeszka nie miała za wiele do powiedzenia i odpadła po porażce 1:6, 5:7.
Wiadomo już, z kim Andriejewa powalczy o miejsce w ćwierćfinale. Wszystko z uwagi na to, że na godzinę przed rozpoczęciem jej spotkania do rywalizacji przystąpiły potencjalne przeciwniczki 18-latki z Rosji.
Emma Navarro, 10. rakieta świata, zmierzyła się z Clara Tauson, która w tym sezonie ograła już liderkę rankingu Białorusinkę Arynę Sabalenkę. Zawodniczki stoczyły zacięty, trzysetowy bój, trwający ponad dwie godziny.
W premierowej odsłonie lepsza okazała się wyżej notowana tenisistka, triumfując 6:3. Później jednak Amerykanka zaprezentowała się fatalnie, bo w drugim secie nie ugrała choćby gema. W decydującej partii Tauson poszła za ciosem, zwyciężyła 6:4 i zamknęła potyczkę.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 6,009 mln euro
III runda gry pojedynczej:
Clara Tauson (Dania, 22) - Emma Navarro (USA, 10) 3:6, 6:0, 6:4
Mirra Andriejewa (7) - Linda Noskova (Czechy, 30) 6:1, 7:5
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Znalazła miłość. Córka gwiazdy sportu jest szczęśliwa