Piszą, że rodzice zabierają jej wszystkie pieniądze. Jest reakcja

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Diana Sznaider
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Diana Sznaider

Diana Sznaider w ostatnim z wywiadów nie ukrywała złości z uwagi na krytykę, która uderza w jej rodziców. Rosjanka postanowiła zareagować, próbując raz na zawsze wyjaśnić, jak wyglądają ich relacje.

W tym artykule dowiesz się o:

Znamy już komplet tenisistek, które awansowały do czwartej rundy turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie. W tym gronie znalazła się między innymi Diana Sznaider. Rosjanka w sobotę (10 maja) ograła Rumunkę Jaqueline Cristian 6:3, 6:3.

Sporą niespodzianką było jednak to, że dobiegła końca współpraca Sznaider z Dinarą Safiną. Jak wyznała pierwsza z wymienionych, to trenerka nie była zainteresowana kontynuacją pracy i nie przyjechała z nią już na turniej w stolicy Włoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

W ostatnim wywiadzie Rosjanka poruszyła również inny, bardzo ważny dla niej temat. Otóż do 21-letniej zawodniczki dotarły wiadomości uderzające w jej rodzinę i postanowiła zareagować.

- Wszyscy piszą, że rodzice zabierają mi wszystkie pieniądze. Czytanie tego jest po prostu obrzydliwe. Szczerze boli mnie, że ludzie tak myślą o moich rodzicach - wyznała Sznaider.

- Tak naprawdę mam z nimi świetne relacje - dodała młoda gwiazda z Rosji, podkreślając przy tym, że jej rodzice nie mieli wpływu na to, że Safina postanowiła zakończyć z nią współpracę.

O awans do ćwierćfinału turnieju w Rzymie 21-latka powalczy z Elise Mertens. Belgijka w poprzedniej rundzie ograła 4. tenisistkę światowego rankingu WTA - Amerykankę Jessikę Pegulę.