Polski tenisista rozpoczął zmagania na kortach w Rzymie od drugiej rundy, w której ograł 6:1, 7:5 Pedro Martineza. Jego rywalem w 1/16 finału jest Marcos Giron. Amerykanin w swoim poprzednim meczu sprawił sensację i wyeliminował rozstawionego w tym turnieju z numerem 4 Taylora Fritza.
We wtorek to Hubert Hurkacz lepiej wszedł w mecz. Polak wygrał pierwszego seta 6:3. Na uwagę zasługuje zwłaszcza ostatnia akcja tej partii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Wrocławianin serwował przy prowadzeniu 40:30. Doszło do intensywnej wymiany. Po kilku głębokich uderzeniach Giron postanowił zmienić rytm gry i zagrał skrót za siatkę.
Hurkacz dobiegł do piłki i również odpowiedział krótkim zagraniem. Jego rywal zdołał odegrać piłkę, jednak Polak przejął inicjatywę. Odepchnął Girona od siatki i z każdym kolejnym uderzeniem zaznaczał swoją przewagę. Na końcu zagrał backhand po linii. Amerykanin wyrzucił piłkę w aut.
- Co za akcja! Rewelacyjny, najlepszy jak dotąd punkt tego meczu kończy pierwszego seta, którego w bardzo dobrym stylu wygrywa Hubert Hurkacz - mówił komentator Polsatu Sport.
Niestety, Polak nie poszedł za ciosem i przegrał drugą partię 1:6. Obecnie trwa trzeci set.
