Iga Świątek doświadczyła niespodziewanej porażki w trzeciej rundzie turnieju WTA w Rzymie, przegrywając z Danielle Collins (1:6, 5:7). Po tym meczu Rennae Stubbs, czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych w grze deblowej, skrytykowała trenera Świątek, Wima Fissette'a, za jego brak taktycznego wsparcia. Podkreśliła, że Świątek potrzebuje bardziej strukturalnego podejścia do gry.
Polka nie zdobyła jeszcze tytułu pod wodzą Fissette'a, który dołączył do jej zespołu w październiku ubiegłego roku. Podczas meczu z Collins, Belg doradzał Świątek, co wychwyciły kamery: "Graj, żeby wygrać. To proste. Więcej energii".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo! Tak zareagowali na awans do Ekstraklasy
Rennae Stubbs, która niedawno krytykowała serwis Igi Świątek (więcej TUTAJ>>>), uznała te rady za niewystarczające i zasugerowała, że tenisistka potrzebuje bardziej szczegółowych wskazówek. - Koleś, no nie... Może przekaz jej proces myślowy, pomóż znaleźć rytm na korcie. Coś dotyczącego taktyki - powiedziała.
Stubbs w swoim podcaście wyraziła opinię, że Świątek już przekroczyła pewien poziom zamartwiania się, ale jej gra cierpi z powodu niewłaściwego coachingu. - Nie jest dobrze trenowana, co wpływa na jej tenis - powiedziała Stubbs.
Sama raszynianka przyznała po meczu, że skupiała się na błędach, co wpłynęło na jej występ. - Myślę, że po prostu nie byłam gotowa, żeby walczyć i rywalizować. Skupiłam się na błędach. To mój błąd, że robię źle niektóre rzeczy. Skupiam się na niewłaściwych aspektach po mojej stronie, postaram się to zmienić - powiedziała Świątek.
Mimo trudności, Świątek koncentruje się teraz na Rolandzie Garrosie, gdzie będzie bronić tytułu. Z bilansem 27-9 w tym sezonie, Polka ma nadzieję na zdobycie pierwszego tytułu w tym roku, właśnie w Paryżu.