Wielki triumf Jasmine Paolini. Jest o krok od minięcia Igi Świątek

Getty Images / Claudio Pasquazi/Anadolu / Na zdjęciu: Jasmine Paolini
Getty Images / Claudio Pasquazi/Anadolu / Na zdjęciu: Jasmine Paolini

Jasmine Paolini pierwszą finalistką turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie. Włoszka pokonała Amerykankę Peyton Stearns 7:5, 6:1, broniąc przy tym trzech piłek setowych w premierowej odsłonie. Paolini jest o krok od wyprzedzenia Igi Świątek w rankingu WTA.

Jasmine Paolini z pewnością liczyła na udany występ w turnieju rangi WTA 1000 w Rzymie, rozgrywanym w jej ojczyźnie. Włoszka powtórzyła swój najlepszy wynik w tym sezonie, osiągnięty w Miami, docierając do półfinału.

W czwartek (15 maja) 5. tenisistka światowego rankingu WTA przebiła występ w Stanach Zjednoczonych. Paolini zameldowała się bowiem w finale imprezy rozgrywanej we Włoszech po tym, jak ograła Amerykankę Peyton Stearns 7:5, 6:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła

Stearns udanie rozpoczęła ten pojedynek, notując przełamanie w drugim gemie, by następnie po utrzymaniu podania prowadzić 3:0. Miała jednak czego żałować, bo w czwartym nie wykorzystała dwóch break pointów.

To mogło się zemścić, bo chwilę później Paolini stanęła przed szansą na odrobienie straty, lecz nie wykorzystała swoich okazji. Lepiej zaprezentowała się jednak w siódmym gemie, kiedy to zanotowała przełamanie na 3:4.

Jednak Włoszka nie utrzymała podania i przez to przegrywała 3:5. Następnie potrzebowała przełamania, by pozostać w grze i zdołała tego dokonać. Mimo że nie wykorzystała pierwszego break pointa, a później musiała bronić piłki setowej, doprowadziła do stanu 4:5.

W dziesiątym gemie Amerykanka wypracowała kolejnego setbola, ale ponownie była nieskuteczna. Paolini utrzymała podanie (5:5), by chwilę później zanotować przełamanie (6:5), a następnie zakończyć partię triumfem 7:5.

II set nie dostarczył już emocji, ponieważ okazał się jednostronny. Stearns na dzień dobry utrzymała serwis, lecz później została kompletnie rozbita.

Wystarczy powiedzieć, że Włoszka od tego momentu wygrała sześć gemów z rzędu. W momencie, gdy prowadziła 5:1, rywalka miała jedyną szansę na odrobienie części strat, ale jej nie wykorzystała. Tym samym przegrała partię 1:6, a zarazem cały mecz.

Paolini osiągnęła finał imprezy rozgrywanej na własnej ziemi. O tytuł powalczy z Amerykanką Coco Gauff lub Chinką Qinwen Zheng. Jeżeli odniesie końcowy triumf, to w rankingu przeskoczy Igę Świątek i stanie się 4. rakietą świata.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 6,009 mln euro
czwartek, 15 maja

półfinał gry pojedynczej:

Jasmine Paolini (Włochy, 6) - Peyton Stearns (USA) 7:5, 6:1

Komentarze (12)
avatar
Andrzej
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaba ,bardzo słaba psychika co z tego, że mówi się o tym że jest w sztabie psycholog ale nie każdy stanie na wysokości zadania. Weźmy naszych piłkarzy reprezentacji co z tego, że mają po dwie Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Świątek ściga się w rankingu z Paolini.... Kto by pomyślał. 
avatar
forester27
16.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mam nadzieje, ze wyprzedzi Ige i nie tylko ona, moze wtedy Iga przemysli kogo w teamie potrzebuje a kto tylko miesza w glowie 
avatar
fannovaka
15.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Bez przesady, jakos nie widze Paolini triumfującej w Rzymie, chociaz to jej kraj i jej kibice 
avatar
Ksawery Darnowski
15.05.2025
Zgłoś do moderacji
10
4
Odpowiedz
To nie ma znaczenia, bo Paolini i tak przeskoczy w rankingu Świątek.
Jak nie w Rzymie, to w Paryżu. Przecież Polka nie obroni 2000 pkt za RG. 
Zgłoś nielegalne treści