Rok 2025 na ten moment nie jest udany dla Igi Świątek. Polka meldowała się co prawda w ćwierćfinałach i półfinałach, ale ani razu nie zagrała jeszcze o tytuł. Nawet na nawierzchni ziemnej, gdzie w poprzednich latach była dominatorką. 23-latka nie obroniła trofeum w Madrycie, jednak największą porażkę w sezonie poniosła w Rzymie.
Broniąca tytułu Świątek wygrała tam tylko jedno spotkanie. W trzeciej rundzie przegrała z kolei 1:6, 5:7 z Amerykanką Danielle Collins. Porażka ta była dowodem, że nasza zawodniczka nie jest w najlepszej dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Znalazła miłość. Córka gwiazdy sportu jest szczęśliwa
Obecna forma 23-latki wywołała masę komentarzy. W czwartek głos w tej sprawie zabrała Jasmine Paolini. - Spotkałam się ze Świątek w zeszłym roku podczas Rolanda Garrosa. Ona świetnie gra na mączce. Jestem zaskoczona, że nie ma jej już w turnieju. Ale jestem pewna, że wróci na swój poziom - stwierdziła podczas konferencji prasowej.
Paolini w czwartek awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Rzymie, co nie jest dobrą wiadomością dla Świątek. Jeżeli Włoszka wygra zmagania przed własną publicznością, wyprzedzi bowiem Polkę w rankingu WTA. Nasza zawodniczka w rankingu LIVE już teraz zajmuje 4. lokatę, a wszystko przez utratę aż 935 punktów.
Świątek przygotowuje się obecnie do startu najważniejszej imprezy sezonu na kortach ziemnych, czyli Rolanda Garrosa. 23-latka w Paryżu wywalczyła już cztery trofea w latach 2020, 2022, 2023 i 2024. Patrząc na jej obecną dyspozycję dołożenie kolejnego skalpu w stolicy Francji może być sporym wyzwaniem, jednak polscy kibice z pewnością wierzą w jej odrodzenie.