Dwa sety Polki z Rosjanką. Ogromna niespodzianka na korcie

Getty Images / Oscar J. Barroso/Europa Press / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Oscar J. Barroso/Europa Press / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Nieudany występ w turnieju rangi WTA 500 w Strasburgu zanotowała Magdalena Fręch. Nasza tenisistka odpadła już w pierwszej rundzie po tym, jak przegrała z rosyjską kwalifikantką Anną Blinkową 3:6, 5:7.

Magdalena Fręch znalazła się w gronie tenisistek, które przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem zdecydowały się na start w jeszcze jednym turnieju. W przypadku Polki wybór padł na imprezę rangi WTA 500 w Strasburgu.

Początkowo nasza tenisistka miała zmierzyć się z Brazylijką Beatriz Haddad-Maią, lecz doszło do zmiany w drabince turniejowej, bo wycofała się Elina Switolina. Ostatecznie Fręch musiała czekać na kwalifikantkę i jej rywalką została Anna Blinkowa. Rosjanka pokonała Polkę po dwusetowym boju 6:3, 7:5.

ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli

Mimo że to Fręch lepiej rozpoczęła mecz, notując przełamanie przy pierwszej możliwej okazji (2:0), to Blinkowa od razu odpowiedziała (2:2). Niewiele brakowało, by Rosjanka odskoczyła jeszcze na 3:2.

Polka obroniła jednak trzy break pointy, ale nie powtórzyła tego w siódmym gemie, kiedy to po raz drugi w tym secie straciła podanie (3:4). Blinkowa następnie utrzymała serwis bez straty punktu, wychodząc na 5:3, a chwilę później zakończyła partię zwycięstwem 6:3.

II set tej rywalizacji rozpoczął się tak samo, jak pierwszy, czyli od prowadzenia Fręch z przewagą przełamania (2:0). Wówczas to, co wydarzyło się wcześniej powtórzyła Rosjanka, od razu doprowadzając do remisu (2:2).

Tym razem jednak Polka była w stanie przełamać przeciwniczkę po raz drugi. Miała jednak czego żałować, bo w siódmym gemie zmarnowała dwa break pointy, a mogła już prowadzić nawet 5:2.

Początkowo się to nie zemściło, bo nasza tenisistka przy wyniku 5:4 serwowała na zakończenie partii i doprowadzenie do kolejnej. Wówczas jednak Blinkowa stanęła przed szansą odrobienia straty i momentalnie poszła za ciosem.

W dwunastym gemie to Fręch serwowała, by doprowadzić do tie-breaka. Wówczas jednak zaprezentowała się fatalnie, bo rywalka wypracowała trzy piłki meczowe (40:0). Polka po obronie pierwszej i drugiej skapitulowała, przegrywając ostatecznie z rosyjską kwalifikantką drugiego seta 5:7, a co za tym idzie cały pojedynek.

WTA Strasburg:

I runda gry pojedynczej:

Anna Blinkowa (Q) - Magdalena Fręch (Polska) 6:3, 7:5

Komentarze (17)
avatar
Marek nn
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzisz Magda, tak się obawiałaś, a tutaj tylko dwa sety i masz po turnieju. Teraz odpoczynek. 
avatar
TreserKlonów
20.05.2025
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Niespodzianka? Gdzie? Przeciez wszyscy Polacy wiedza ze ktos taki jak Pani Iga nie przytrafi sie Polsce przez 200 lat 
avatar
Tomasz Dąbrowski
19.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Słabiutka jest ta Fręch w tenisie ale za to wygląda na sympatyczną. 
avatar
Cicero
19.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po pierwsze z kwalifikantką, a to ską jest ta kwalifikantka to mnie najmniej obchodzi. 
avatar
beat13.
19.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
A Światek jest skończona. 
Zgłoś nielegalne treści