Iga Świątek od początku sezonu nie prezentuje najwyższej dyspozycji. Choć w pierwszym występie była o krok od finału Australian Open, później było już gorzej. Polka w kolejnych turniejach ponownie nie była w stanie zameldować się w meczu o końcowy triumf, a dodatkowo nie obroniła czterech tytułów.
Obawy może budzić przede wszystkim postawa 23-latki na kortach ziemnych, na których w poprzednich latach nie miała sobie równych. W Stuttgarcie wygrała jeden mecz i choć później dotarła do półfinału w Madrycie, w spotkaniu z Coco Gauff ugrała tylko dwa gemy. Największa porażka przyszła w Rzymie, gdzie nasza zawodniczka odpadła już w trzeciej rundzie.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
Wyniki te nie napawają optymizmem przed startującym w niedzielę Rolandem Garrosem. Świątek, która zdobyła w Paryżu już cztery tytuły, w tym trzy w ostatnich latach, nie podejdzie do tych zmagań jako faworytka. Hiszpański portal puntodebreak.com umieścił ją w gronie 10 zawodników, którzy podejdą do tej rywalizacji "z większymi wątpliwościami i presją, aby osiągnąć świetny wynik".
"Przypadek Igi Świątek jest najbardziej oczywisty" - czytamy. "Iga Świątek nie zdobyła tytułu od czasu, gdy zrobiła to w Paryżu prawie rok temu, a tournée po kortach ziemnych uwypukliło jej tenisowe i osobiste problemy. Na kortach Lasku Bolońskiego czuje się jak w domu i nadal jest jedną z wielkich faworytek, ale jeśli nie podniesie znacząco swojego poziomu, może zostać zaskoczona wcześniej, niż oczekiwano i już teraz doznać całkowitego załamania w swojej karierze" - dodano.
W gronie zawodniczek, których forma nie napawa optymizmem, wymieniono również Ons Jabeur i Jelenę Rybakinę. Patrząc na poprzednie występy na kortach ziemnych, największymi faworytkami Rolanda Garrosa wydają się z kolei Aryna Sabalenka (triumfatorka z Madrytu), ubiegłoroczna finalistka Jasmine Paolini (triumfatorka z Rzymu) i Coco Gauff (finalistka obu turniejów).