Polska tenisistka trafiła do drugiej ćwiartki turniejowej drabinki, w której znalazły się również Jasmine Paolini i Jelena Rybakina. Iga Świątek rozpocznie rywalizację na kortach w Paryżu od meczu z Rebecca Sramkova, a po ewentualnym zwycięstwie w drugiej rundzie zmierzy się z wracającą do formy Emmą Raducanu lub Chinką Xinyu Wang.
Media z całego świata zwróciły uwagę na trudne zadanie, jakie czeka aktualnie piątą w rankingu WTA zawodniczkę. "Iga Świątek zmierzy się z drabinką jak z horroru w walce o utrzymanie tytułu Królowej Mączki" - napisał portal tennisuptodate.com. Dodajmy, że Polka przed rokiem wygrała Rolanda Garrosa. Był to jej ostatni turniejowy triumf w głównym cyklu.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
W podobne tony uderza "Sports Illustrated". "Brutalna drabinka Igi Świątek na French Open 2025" - tak zatytułowano artykuł na temat 23-letniej tenisistki. "W trakcie tegorocznego sezonu na mączce Świątek nie zdołała obronić swoich tytułów i spadła w rankingu WTA. Do Roland Garros 2025 przystępuje jako turniejowa 'piątka' i czeka ją trudna droga do czwartego z rzędu triumfu" - czytamy w dalszej części materiału.
"Hindustan Times" pisze z kolei o "koszmarnym losowaniu" dla Polki. "Nie dotarła do finału WTA od czasu zdobycia zeszłorocznego tytułu w Paryżu i jest rozstawiona z numerem piątym w tegorocznym Roland Garros - najniżej w Wielkim Szlemie od Australian Open 2022" - zauważa autorka artykułu.
Po losowaniu drabinki Rolanda Garrosa szanse naszej reprezentantki na końcowy triumf ostrożnie ocenił serwis puntodebreak.com. W tekście przypomniano o rozczarowujących wynikach Polki w ostatnich miesiącach. "Wielką tajemnicą jest występ Igi Świątek, która jest obecnie w dołku" - napisano. Podkreślono jednak, że "wielu nadal wierzy w odrodzenie" 23-latki.
Dodajmy, że Świątek aż czterokrotnie wygrywała French Open, w tym trzy razy z rzędu w latach 2022–2024. Przed rokiem w finale ograła Jasmine Paolini.