Takiego zwycięstwa Hubert Hurkacz potrzebował. W czwartek notowany obecnie na 31. pozycji w rankingu ATP polski tenisista wygrał z Taylorem Fritzem 6:3, 7:6(5) w ramach ćwierćfinału zawodów Gonet Geneva Open 2025. Triumf nad czwartą obecnie rakietą świata jest dla wrocławianina najcenniejszym uzyskanym na nawierzchni ziemnej.
Po znakomitym występie w ćwierćfinale Hurkacz nie tylko pokazał klasę na korcie, ale także poza nim. Po pokonaniu Amerykanina polski tenisista zostawił symboliczne przesłanie dla fanów na obiektywie kamery - słowo "Merci", czyli "dziękuję" po francusku.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
Język francuski jest jednym z języków urzędowych Szwajcarii. Jest on używany głównie w zachodniej części kraju, właśnie w regionie Genewy. Dlatego choć turniej jest rozgrywany w Szwajcarii, przyciąga liczną francuskojęzyczną publiczność.
To nie pierwszy raz, gdy Hurkacz przyciąga uwagę nie tylko swoją grą, ale i zachowaniem. Polak stara się być uprzejmy w stosunku do fanów i rywali. Z tego względu uważa się go za dżentelmena zarówno na korcie, jak i poza nim.
Tymczasem zwycięstwo nad Fritzem to dobry prognostyk przed zbliżającym się wielkoszlemowym turniejem Roland Garros 2025 w Paryżu. Dobra dyspozycja Hurkacza na kortach ziemnych może być kluczowa dla jego wyniku w stolicy Francji.
Zanim jednak "Hubi" poleci do Paryża, wystąpi w półfinale zawodów ATP 250 w Genewie. Jego przeciwnikiem będzie Austriak Sebastian Ofner. Spotkanie odbędzie się w piątek (23 maja) po godz. 14:00. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 1. Portal WP SportoweFakty zaprasza na relację tekstową na żywo.