Kolejna tenisistka kończy karierę. Grała ze Świątek i Radwańską

Getty Images / Dennis Agyeman/Europa Press / Na zdjęciu: Yanina Wickmayer
Getty Images / Dennis Agyeman/Europa Press / Na zdjęciu: Yanina Wickmayer

"W końcu nadszedł czas, by to ogłosić" - napisała w mediach społecznościowych Yanina Wickmayer. Belgijka postanowiła, że już wkrótce zakończy się jej przygoda z zawodowym tenisem.

Piątek okazał się trochę smutnym dniem dla fanów tenisa. Najpierw decyzję o zakończeniu kariery w najbliższym czasie ogłosiła Caroline Garcia (więcej tutaj). Potem na podobny krok zdecydowała się Yanina Wickmayer. Belgijka, podobnie zresztą jak Francuzka, została mocno doświadczona przez problemy zdrowotne.

Wickmayer to tenisistka dobrze kojarzona przez kibiców w naszym kraju. W przeszłości startowała w zawodach w Katowicach, a w sezonie 2023 była rywalką Igi Świątek w turnieju w Warszawie. Wówczas nasza reprezentantka zwyciężyła w półfinale 6:1, 7:6(6), po czym sięgnęła po tytuł. Świątek została wtedy pierwszą Polką w historii (jak na razie jedyną), która wygrała imprezę głównego cyklu w naszym kraju.

ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli

Wickmayer jest również kojarzona przez kibiców Agnieszki Radwańskiej. Krakowianka miała z Belgijką bilans 5-1 w kobiecym tourze. Ta rywalizacja rozpoczęła się dla Polki od porażki w meczu Pucharu Federacji rozgrywanym w 2010 roku w Bydgoszczy. Potem "Isia" była górą pięciokrotnie, po raz ostatni w 2015 roku w Katowicach.

"W końcu nadszedł czas, by to ogłosić. Zdecydowałam się napisać ostatnie strony mojej tenisowej książki w Wimbledonie" - napisała Wickmayer na Instagramie.

"Możliwość zamknięcia tego ostatniego rozdziału na własnych warunkach, w otoczeniu ludzi, którzy znaczą dla mnie wszystko, to coś, za co jestem najbardziej wdzięczna. To jeszcze nie pożegnanie - wciąż zostały bitwy do stoczenia i chwile do przeżycia. Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi w tej podróży. Sprawmy, by te ostatnie momenty były niezapomniane" - dodała Belgijka.

"Nie mogę się doczekać gry przed belgijską publicznością na Roland Garros" - przyznała na koniec wpisu doświadczona tenisistka, która weźmie udział w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie 2025 dzięki tzw. zamrożonemu rankingowi. Obecnie jest bowiem notowana na 1133. pozycji, a to nie daje przepustki do gry w głównej drabince zawodów Wielkiego Szlema.

Podziękowania dla Wickmayer za udaną karierę przesłała belgijska federacja. Przypomniała ona największe sukcesy tenisistki. A warto zauważyć, że Belgijka była choćby w półfinale US Open 2009. Dzięki temu osiągnęła potem 12. miejsce w rankingu WTA.

"35-letnia Yanina Wickmayer ogłosiła, że Roland Garros i Wimbledon będą jej ostatnimi turniejami. Była 12. rakieta świata wygrała 5 turniejów singlowych i 4 deblowe, ale na zawsze zostanie zapamiętana przede wszystkim za etykę pracy i niezwykłą determinację - z jaką wracała na kort po kontuzjach - oraz jako matka" - napisano na platformie X.

W I rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2025 Wickmayer spotka się z byłą liderką światowej klasyfikacji, Białorusinką Wiktorią Azarenką.

Komentarze (1)
avatar
Mateoss
23.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Średni czas kończenia kariery to jakieś 5 lat xD
Linette miała skończyć granie, Collins szczególnie miała skończyć i jeszcze jakieś ciężarne chciały skończyć i nie wrócić xD 
Zgłoś nielegalne treści