Po tym, jak Hubert Hurkacz osiągnął ćwierćfinał turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie, tym razem dotarł do finału imprezy ATP 250 w Genewie. To kolejny znakomity prognostyk przed zbliżającym się wielkoszlemowym Rolandem Garrosem.
W piątek (23 maja) nasz tenisista ograł Sebastiana Ofnera 6:3, 6:4. Dzięki temu to Polak, a nie Austriak powalczy o końcowy triumf w Genewie, gdzie czeka go rywalizacja z legendarnym Novakiem Djokoviciem.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
- W finale będzie to duże wyzwanie - podkreślił Hurkacz w nagraniu, które otrzymaliśmy od jego zespołu.
Wrocławianin podsumował również pojedynek z Ofnerem. - Bardzo się cieszę z dobrego meczu, który dzisiaj zagrałem i z tego, że po raz pierwszy w tym roku zagram w finale turnieju singla. Myślę, że z meczu na mecz tutaj gram na coraz wyższym poziomie, więc bardzo mnie to cieszy - przyznał.
Tak, jak zawsze nasz tenisista nie zapomniał o swoich fanach, do których się zwrócił. - Chciałem podziękować wam za super wsparcie i trzymajcie za mnie kciuki - powiedział Hurkacz.
Już w sobotę o godzinie 15:00 Polak przystąpi do starcia z Djokoviciem. Do tej pory tenisiści rywalizowali ze sobą siedmiokrotnie i za każdym razem zwyciężał Serb, który będzie zdecydowanym faworytem.