21 kwietnia 2024 roku Jelena Rybakina wygrała swój ostatni turniej, kiedy to okazała się najlepsza w imprezie rangi WTA 500 w Stuttgarcie. Reprezentantka Kazachstanu ograła wówczas m.in. Igę Świątek, która broniła tytułu.
Od wspomnianego turnieju Rybakina musiała długo czekać na kolejny triumf. Przełamanie przyszło dopiero po ponad roku w imprezie rangi WTA 500 w Strasburgu. W sobotnim (24 maja) finale reprezentantka Kazachstanu ograła Rosjankę Ludmiłę Samsonową 6:1, 6:7(2), 6:1.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
W premierowej odsłonie Samsonowa nie miała za dużo do powiedzenia. Po tym, jak utrzymała serwis miał miejsce wynik 1:1, a później doszło do dominacji ze strony Rybakiny, która wygrała pięć gemów z rzędu. W efekcie zwyciężyła 6:1 i zamknęła seta w 36 minut.
Z kolei II partia potrwała ponad godzinę. Wszystko z uwagi na to, że o końcowym wyniku zadecydował tie-break. Rosjanka miała czego żałować, bo w dziewiątym gemie serwowała na zakończenie seta, a w dwunastym zmarnowała trzy piłki setowe.
Jednak w tie-breaku Samsonowa odniosła pewny triumf 7-2 i tym samym doprowadziła do decydującej odsłony meczu. Ta z kolei, tak samo, jak premierowa, okazała się być jednostronna.
Rybakina bardzo szybko odskoczyła (3:0), a po tym, jak rywalka przerwała jej serię, popisała się kolejną. Dzięki temu zamknęła seta wynikiem 6:1 i sięgnęła po tytuł we Francji, tuż przed startem wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
Mimo to w rankingu zanotuje nieznaczny awans, bo przesunie się jedynie o jedno miejsce i będzie zajmować 11. pozycję. Jednak taki występ to dobry prognostyk przed nadchodzącą imprezą w Paryżu.
finał gry pojedynczej:
Jelena Rybakina (Kazachstan, 4) - Ludmiła Samsonowa (8) 6:1, 6:7(2), 6:1