Jaqueline Cristian nie sprawiła sensacji w III rundzie Rolanda Garrosa. Rumunka w meczu z Igą Świątek nawiązała walkę w drugim secie, ale ostatecznie nic to nie dało. Nasza tenisistka awansowała po zwycięstwie 6:2, 7:5.
Świątek na kort wróci w niedzielę 1 czerwca. W IV rundzie jej rywalką będzie Jelena Rybakina, która wyeliminowała Jelenę Ostapenko (6:2, 6:2). Z drugą z nich Iga jeszcze nigdy nie wygrała, co nie oznacza, że Kazaszka będzie dla niej mniejszym wyzwaniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Patrzyli na to z niedowierzaniem. Niecodzienny gol
Polska tenisistka osiem razy miała okazję rywalizować z Rybakiną. Ich bilans spotkań to 4:4. Rywalka zatem wie, jak grać ze Świątek i zdradziła, na czym skupi się w niedzielę.
- Ona świetnie się czuje w Paryżu. Ale każdy dzień i każdy mecz to coś innego. Skupię się głównie na sobie. Grałyśmy już wiele razy, więc wiem, co mam robić. Zobaczymy, jak będzie, ale na pewno dam z siebie wszystko - przyznała w "Fakcie".
Od lat wiadomo, że Iga uwielbia grać na mączce i na takiej nawierzchni osiągała największe sukcesy. Rybakina w przeszłości miała okazję mierzyć się z nią w takich warunkach Stuttgarcie (wygrała 6:3, 4:6, 6:3) i Rzymie (wygrała po kreczu Polki z trzecim secie).
- Gra z Igą na mączce to zawsze wyzwanie. Świetnie rotuje piłkę i ma niesamowitą intensywność na korcie - to nie jest łatwe. Ale Stuttgart to specyficzny turniej - rozgrywany w hali, a sama nawierzchnia jest inna. W Rzymie z kolei panowały zupełnie inne warunki, więc nie można tego traktować jako coś jednorodnego. To trudna rywalka - gra bardzo dobrze i świetnie porusza się po korcie. Na pewno to będzie ciężki mecz - dodała zawodniczka z Kazachstanu.