Zaczęło się od 1:6, skończyło na 25 zwycięstwie z rzędu. Mistrzowski powrót Świątek!

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Ależ to był mecz! Iga Świątek pierwszego seta meczu 4. rundy Rolanda Garrosa z Jeleną Rybakiną przegrała 1:6. Czterokrotna mistrzyni tej imprezy zanotowała jednak znakomity powrót i finalnie wygrała 1:6, 6:3, 7:5, meldując się w ćwierćfinale.

Iga Świątek w pierwszych rundach Rolanda Garrosa zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Dość stwierdzić, że w dwóch spotkaniach straciła dziewięć gemów. Pierwsze wyzwanie napotkało naszą zawodniczkę w trzeciej rundzie, w której 24-latka pokazała klasę i pokonała 6:2, 7:5 Rumunkę Jaqueline Cristian.

W meczu o ćwierćfinał poprzeczka dla czterokrotnej mistrzyni z Paryża powędrowała znacznie wyżej. Polka trafiła bowiem na Jelenę Rybakinę. Kazaszka co prawda już w meczu otwarcia straciła seta, ale później pewnie odprawiała rywalki, oddając w trzeciej rundzie Jelenie Ostapenko tylko cztery gemy. Panie wcześniej mierzyły się ośmiokrotnie, a bilans tych starć wynosi 4-4. Dwa dotychczasowe spotkania na kortach ziemnych wygrała jednak rywalka.

Znacznie lepiej w ten mecz weszła Rybakina, która do utrzymanego podania dołożyła szybkie przełamanie. Choć Świątek po chwili miała szansę na odrobienie straty, rywalka skutecznie się wybroniła, głównie za sprawą serwisu.

W czwartym gemie Polka do stanu 40:15 pokazała moc serwisową, jednak później straciła impet. Wykorzystała to mistrzyni Wimbledonu sprzed trzech lat, która wygrała cztery kolejne akcje, notując drugie już przełamanie. Rybakina imponowała spokojem i skutecznością, a nasza zawodniczka nie potrafiła odnaleźć się na korcie.

Po kapitalnym gemie serwisowym Kazaszka była o krok od zamknięcia seta. Dwie szanse miała przy podaniu Świątek, która zdołała się wybronić i zaznaczyła swoją obecność na tablicy wyników. Rybakina wykorzystała jednak trzecią piłkę setową przy własnym serwisie i cieszyła się ze zdecydowanego zwycięstwa 6:1.

Otwarcie drugiego seta również nie był udany dla obrończyni tytułu. Dość stwierdzić, że rywalka ekspresowo odskoczyła na 2:0 z przełamaniem, nie tracąc ani jednego punktu. Świątek tym razem szybciej włączyła się do gry. Obroniła serwis, by po chwili po raz pierwszy odebrać Kazaszce podanie. W piątym gemie, po ponad 10-minutowej walce, Polka przedłużyła dobrą serię i wyszła na 3:2.

Obrończyni tytułu napędziła się tym obronionym podaniem. Wygrała bowiem dwa gemy z rzędu, tracąc po drodze tylko jeden punkt. Dopiero w ósmym gemie Rybakina przerwała zwycięską serię naszej zawodniczki, utrzymując serwis. Był to tylko chwilowy przebłysk rywalki, bowiem Świątek odpowiedziała tym samym i wygrała seta 6:3.

Początek trzeciej partii zapowiadał wyrównaną walkę. Obie panie utrzymywały podania, jednak emocji na korcie nie brakowało. Pierwsze break pointy pojawiły się w szóstym gemie. Polka zdołała się jednak wybronić, by po chwili wykorzystać pierwszą szansę po swojej stronie i wyjść na 4:3.

Rybakina niestety od razu odrobiła stratę. Kazaszka później po emocjonującej walce obroniła podanie i to ona znalazła się na prowadzeniu. Świątek nie została jej dłużna i po utrzymanym serwisie zanotowała kolejne przełamanie. Po chwili przypieczętowała awans do ćwierćfinału świetnym gemem serwisowym, notują 25. zwycięstwo z rzędu w Paryżu. O półfinał Polka zagra z Ukrainą Eliną Switoliną.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 56,352 mln euro
niedziela, 1 czerwca

IV runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 5) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 12) 1:6, 6:3, 7:5

Komentarze (138)
avatar
Tennyson
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po takim meczu nie sposób jednocześnie zganić za słaby start i pochwalić za całościową reakcję Igę. Niezbyt podoba mi się tylko to PÓŹNIEJSZE wychwalanie, jaką to silną DRUŻYNĘ mamy, zwłaszcza, Czytaj całość
avatar
coala
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
15
12
Odpowiedz
i czym tu sie podniecac jeszcze jeden góra dwa mecze i do domu tak to ostatnio wygląda i tak bedzie dopóki bedzie sie zadawać z tą lesbą 
avatar
tenisfanka
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
20
0
Odpowiedz
1 set to sromota 2 i 3 dobra robota--mecz przez Igę wygrany ( niejeden troll ob srany )........ 
avatar
tad49
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co się stało , że przegrana zmieniła ton , tak jak Ksawery ?! 
avatar
WawaC.
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dobrze, że wg.pani/pana redaktora umiała się zameldować bo w przeciwnym razie nie awansowałaby do kolejnego etapu rozgrywek już w ćwierćfinale!
Składam p. Świątek serdeczne gratulacje, za hart
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści