"Jest bohaterką". Legenda pod ogromnym wrażeniem Świątek

Getty Images / Robert Prange/ LOTOS PZT Polish Tour / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Wojciech Fibak
Getty Images / Robert Prange/ LOTOS PZT Polish Tour / Na dużym zdjęciu Iga Świątek, na małym Wojciech Fibak

- Powiem krótko: nigdy nie przestałem wierzyć w Igę Świątek - mówił nam Wojciech Fibak. Polska tenisistka w dramatycznych okolicznościach wygrała z Jeleną Rybakiną w czwartej rundzie Rolanda Garrosa.

Początek meczu nie zwiastował, by Iga Świątek była w stanie nawiązać walkę ze znakomicie dysponowaną Jeleną Rybakiną. Kazaszka wygrała pięć początkowych gemów pierwszego seta, a całą partię 6:1. W drugiej szybko zdobyła przewagę przełamania i prowadziła 2:0.

Piąta rakieta świata była jednak w stanie odwrócić losy meczu. Ostatecznie wygrała 1:6, 6:3, 7:5. Media z całego świata doceniły jej waleczność. Zachwytu dla Świątek nie krył także Wojciech Fibak.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!

- Powiem krótko: nigdy nie przestałem wierzyć w Igę Świątek. Wierzyłem, gdy przegrywała 0:5, a potem 1:6 i 0:2 w drugim secie. A teraz wierzę, że wygra Rolanda Garrosa - mówił były tenisista w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Iga potwierdziła, że jest bohaterką. Jest bardzo odważna i, wbrew temu, o czym mówiło się w ostatnich tygodniach, to najmocniejsza mentalnie zawodniczka w całym tourze. Udowodniła dzisiaj też, że jest najszybsza i najsprawniejsza w stawce - podsumował Fibak, który w 1978 roku wygrał deblowy Australian Open, a w singlowym rankingu ATP plasował się najwyżej na 10. miejscu.

W ćwierćfinale Świątek zmierzy się z Eliną Switoliną. Ukrainka w równie dramatycznych okolicznościach wyeliminowała Jasmine Paolini. Wygrała 4:6, 7:6, 6:1, a w drugim secie obroniła trzy piłki meczowe. Jeżeli Polka awansuje, to w półfinale zmierzy się z lepszą z pary Aryna Sabalenka - Qinwen Zheng.

Dodajmy, że Świątek w trakcie swojej kariery czterokrotnie wygrywała Rolanda Garrosa. Po tytuł sięgnęła po raz pierwszy w 2020 roku, a potem trzy razy z rzędu w latach 2022-2024.

Komentarze (3)
avatar
Stresor74
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Gratulacje za zwycięstwo, za walkę i determinację, ale to już nie jest ta 1ga. Niestety, ale level w dół jeżeli chodzi o poziom gry i panowanie nad emocjami. 
avatar
Darello
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakie dramatyczne okoliczności miały miejsce w tym meczu panie Hulbój? 
avatar
Tennyson
1.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
OK, to dlaczego nie ma p. Wojciecha, gdy Iga akurat zagra dwa takie sety jak ten na początku? Zawsze to zawsze, bardzo nie lubię tego, że zwycięstwo ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. 
Zgłoś nielegalne treści