Sytuacja miała miejsce na początku drugiego seta. Alcaraz serwował przy wyniku 30:30. Hiszpan próbował przejąć inicjatywę w wymianie i ruszył do siatki.
Ben Shelton chciał mocnym zagraniem minąć rywala. Alcaraz zdołał przebić piłkę, jednak rakieta wypadła mu z dłoni. Amerykanin natychmiast zaczął protestować. Próbował przekonać sędziego, że Hiszpan wypuścił rakietę, zanim dotknął piłki. Przepisy stanowią jasno, że w tej sytuacji punkt przypadłby właśnie jemu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!
Po chwili interweniował też Alcaraz. Hiszpan przyznał rywalowi rację. Pokazały to też powtórki telewizyjne w zwolnionym tempie. W efekcie Shelton miał szansę na break-pointa.
Wicelider rankingu ATP utrzymał swoje podanie. Ostatecznie wygrał cały mecz 7:6, 6:3, 4:6, 6:4. Jego rywalem w ćwierćfinale będzie kolejny Amerykanin - Tommy Paul.
Gest fair-play Alcaraza spotkał się z ciepłym przyjęciem kibiców. "Ogromna klasa, Carlitos" - pisał jeden z komentujących w serwisie X. "Alcaraz sam zgłasza błąd. Oddaje punkt Sheltonowi na Roland Garros" - tytułuje artykuł poświęcony temu gestowi oficjalny serwis ATP. Nagranie przedstawiające sytuację prezentujemy poniżej.