W kobiecym Rolandzie Garrosie przyszedł czas na ćwierćfinały. Już na tym etapie nie brakuje wielkich hitów. Jeden z nich jest z udziałem Igi Świątek. Polka po wyeliminowaniu Jeleny Rybakiny, trafiła na Elinę Switolinę.
Ich pojedynek rozpoczął się po godzinie 13 (we wtorek 3 czerwca). Wydawałoby się, że dwie czołowe tenisistki przyciągną wielu kibiców na trybuny. Rzeczywistość jednak była zupełnie inna, co mogliśmy zaobserwować podczas transmisji telewizyjnej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Istne szaleństwo na ulicach po sukcesie Napoli
Także tenisowi eksperci zwrócili uwagę, że na meczu Świątek ze Switoliną były pustki. "Broniąca tytułu Iga Świątek rozgrywa ćwierćfinał z Eliną Switoliną na korcie centralnym, ale przy pustych trybunach" - napisał francuski dziennikarz Philippe Gault.
"Dużo pustych miejsc podczas meczu Świątek - Switolina" - potwierdził Maciej Trąbski z "Przeglądu Sportowego".
Co ciekawe, przed tym spotkaniem i na tym samym korcie zmierzyły się Aryna Sabalenka oraz Qinwen Zheng. Ich starcie obejrzało więcej fanów, choć do kompletu sporo brakowało. Inaczej jest w sesjach wieczornych, w rywalizacji mężczyzn.
To jednak zdarzało się już w przeszłości. Iga Świątek nawet w momencie bycia liderką rankingu WTA grywała przy pustych trybunach.
AKTUALIZACJA
W trakcie drugiego seta sytuacja zaczęła się zmieniać. Coraz więcej kibiców wypełniało trybuny. To jednak mogło mieć związek z faktem, że po Świątek na tym korcie rozpoczną się ćwierćfinały mężczyzn.