Emocjonująca walka w meczu Linette bez happy endu

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu Magda Linette

Magda Linette nie będzie najlepiej wspominała pierwszego tegorocznego występu na kortach trawiastych. Rozstawiona z numerem 4. Polka odpadła już w pierwszej rundzie turnieju WTA 250 w Den Bosch po porażce 2:6, 7:6(10), 5:7 z Bernardą Perą.

Po rywalizacji na kortach ziemnych przyszedł czas na walkę na trawie. Magda Linette na pierwszy przystanek wybrała turniej WTA 250 w holenderskim Den Bosch. Polka została rozstawiona w tej imprezie z numerem 4., a w meczu otwarcia zmierzyła się z bardzo dobrą znajomą Bernardą Perą.

Nasza tenisistka niejednokrotnie występowała wspólnie z Amerykanką w zmaganiach deblowych. Jeżeli chodzi o grę singlową, zmierzyły się na ten moment tylko raz. Miało to miejsce jednak już siedem lat temu. W kwalifikacjach do turnieju w Cincinnati w 2018 roku lepsza po trzysetowej walce okazała się Pera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!

Linette już od początku miała swoje problemy w tym spotkaniu. W pierwszym gemie nasza zawodniczka zdołała co prawda obronić trzy break pointy, jednak w kolejnym miała już mniej szczęścia. Amerykanka po utrzymanym podaniu zanotowała pierwsze przełamanie w meczu, co dało jej prowadzenie 3:1.

Pera utrzymywała wypracowaną przewagę, a 33-latka nie przybliżyła się nawet do szansy na odrobienie straty. Dodatkowo Linette w siódmym gemie ponownie dała się przełamać. Choć po chwili miała pierwszego break pointa, nie zdołała go wykorzystać. Rywalka utrzymała podanie i wygrała pewnie tę odsłonę 6:2.

Otwarcie drugiej partii również nie ułożyło się po myśli Polki, która już w pierwszym gemie straciła podanie. Amerykanka pilnowała przewagi, choć po długiej przerwie spowodowanej deszczem Linette udało się odrobić stratę. Rywalka odwdzięczyła się jednak tym samym.

Po obronionym serwisie Pera wyszła na 4:2. Późniejsze gemy padły pewnie łupem podających, co do końcowego zwycięstwa przybliżyło Amerykankę. Przełom nastąpił w dziesiątym gemie, kiedy Polka odrobiła stratę przełamania. Do końca partii obie zawodniczki wymieniły się kolejnymi straconymi podaniami, co doprowadziło do tie-breaka.

W nim walka była niezwykle wyrównana. Przez długi czas obie panie nie dały się przełamać i choć pierwsza małą przewagę wypracowała Amerykanka, Linette od razu ją odrobiła i po chwili obroniła piłkę meczową. Później pozbawiła Pery jeszcze jednej szansy, a sama wykorzystała czwartą okazję i zamknęła seta wynikiem 7:6(10).

Napędzona zwycięstwem 33-latka rozpoczęła decydującą partię w najlepszy możliwy sposób, od przełamania. Choć po obronionym serwisie miała trzy kolejne break pointy, rywalka zdołała się wybronić. Nasza zawodniczka utrzymywała wypracowaną przewagę i przybliżała się do triumfu.

Podobnie jak w poprzednim secie przełom również i tym razem nastąpił w dziesiątym gemie. Pera odrobiła stratę przełamania, a po chwili utrzymała podanie i wyszła na prowadzenie. Amerykanka poszła za ciosem, wygrała łącznie cztery gemy z rzędu i po drugim przełamaniu triumfowała 7:5, meldując się w drugiej rundzie.

WTA Den Bosch 

I runda gry pojedynczej:

Bernarda Pera (USA) - Magda Linette (Polska, 4) 6:2, 7:6(10), 7:5

Komentarze (7)
avatar
fannovaka
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magda nosi za krótkie spódnice bo wszystko na wierzchu, a do tego przegrywa z 79 numerem 
avatar
Miziak
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
koncz kariere Srinette 
avatar
MarzSz
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
:( 
avatar
steffen
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pera ostatnio jakby bardziej na singla stawia. 
avatar
Pawel Fronczyk
10.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Az trzy sety pod rzad przegrala, przepisy sie zmienily czy redaktor wczorajszy? 
Zgłoś nielegalne treści