W sobotę Coco Gauff została nową mistrzynią Rolanda Garrosa. 21-letnia tenisistka odwróciła losy pojedynku z Aryną Sabalenką i pokonała faworyzowaną Białorusinkę 6:7(5), 6:2, 6:4. Tym samym wywalczyła drugie trofeum w Wielkim Szlemie.
Po triumfie w Paryżu Amerykanka powróciła do kraju. We wtorkowy wieczór pojawiła się na meczu ligi WNBA, w którym koszykarki New York Liberty pokonały Chicago Sky 85:66.
Spotkanie to oglądała w towarzystwie najmłodszego brata Camerona, siedząc obok Vanessy Bryant (żony nieżyjącego już Koby'ego Bryanta). Gdy Gauff pojawiła się na telebimie, hala Barclays Center eksplodowała entuzjazmem (zobacz wideo poniżej).
- To było szalone! Nie spodziewałam się owacji. Cudownie wrócić i poczuć tak ciepłe przyjęcie - powiedziała Gauff w rozmowie z ESPN.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
Potem skomentowała tę sytuację również na platformie X. "Dziękuję, Nowy Jorku, za całe to wsparcie. Nigdy wcześniej nie czułam się tak dostrzeżona poza kortem. Doceniam was wszystkich" - napisała wyraźnie wzruszona.
Jak przekazał portal tennis.com, Gauff po triumfie w Paryżu odwiedziła Nowy Jork, gdzie pojawiła się w ogólnokrajowych programach telewizyjnych. Wystąpiła w nich z miniaturową wersją Pucharu Suzanne-Lenglen.
- Nie wiedziałam, że będzie aż tak mały - śmiała się w programie "Today". - Jest uroczy. Taki miniaturowy jak te zabawkowe marki. Wygląda dokładnie jak oryginał, tylko mniejszy - dodała.
W programie "The Tonight Show" zadebiutowała w finale monologu Jimmy'ego Fallona, zgarniając owację na stojąco. Publiczność jednogłośnie zagłosowała: "Coco Gauff to skarb narodowy i jedna z najwybitniejszych żyjących dziś sportsmenek".
Natomiast w programie "Good Morning America" Gauff szczerze przyznała się Robin Roberts. - Wszyscy radzą mi, żeby to przeżywać, chłonąć każdą chwilę, a potem wrócić do pracy - powiedziała.
Przed aktualną wiceliderką rankingu WTA jeszcze kilka dni wolnego. W przyszłym tygodniu powróci do Europy, aby zagrać w turnieju WTA 500 na kortach trawiastych w Berlinie. W niemieckiej stolicy znów będzie mogła się spotkać z Sabalenką.